Na receptę, ale bez recepty, czyli kilka słów o małych opakowaniach i niskich dawkach

Furagin

Rzadko zdarza się, aby pojawienie się „nowego-starego” preparatu w wersji OTC wywołało takie emocje, jak miało to miejsce, gdy na półkach aptecznych pojawiło się Urofuraginum, czyli odpowiednik receptowego Furaginu i najpopularniejszego leku na zakażeniach cewki moczowej u kobiet. Czym różnią się te dwa preparaty? Odpowiem bez pardonu – jedynie ceną i opakowaniem. Dawka jest identyczna, jak w preparacie na receptę, podobnie jak ilość tabletek (30). Oba produkuje również ta sama firma – Adamed. O samym Urofuraginie pisałam już jakiś czas temu (zainteresowanych odsyłam do tego postu).

Czy to dobrze, że furagina weszła do ogólnej sprzedaży? Akurat w jej przypadku mam mieszane uczucia, gdyż teraz każdy, najmniejszy problem z „przeziębionym pęcherzem”, który często udałoby się wyleczyć mniej drażliwymi środkami, jest chętnie leczony właśnie tym preparatem. Pół biedy, jeżeli kobieta cierpi na tego infekcje raz do roku lub rzadziej. Wiele jednak kobiet jest w stanie złapać tego typu infekcję nawet 4 czy 6 razy w roku, a stąd już tylko krok od zwiększenia oporności bakterii. Z drugiej strony bardzo dobrze, że jako preparaty OTC wyszły opakowania „pełnotabletkowe”, czyli zawierające 30 tabletek, a nie np. 10, jak ma to miejsce w przypadku leków przeciwalergicznych – za każdym razem, gdy ktoś dostaje ode mnie Urofuraginum przypominam, aby doprowadzić kurację do końca, a najlepiej wybrać całe opakowanie (przy standardowym dawkowaniu starcza ono na 5 dni) – jeżeli bakterie zostaną  „wybite” do końca trudniej będzie uzyskać ich oporność.

zurawina_blogŹródło: Muffet / Foter.com / CC BY

Gastrolit

O tym preparacie słyszał każdy, kto przeżył chociaż raz poważną biegunkę. Jest to jeden z najlepszych preparatów nawadniających (uzupełniających elektrolity, dzięki czemu zapobiegają odwodnieniu organizmu) – dostępny jest jednak jedynie z przepisu lekarza. Alternatywą dla niego jest Orsalit – płyn nawadniający występujący w formie wygodnych saszetek. Wprawdzie Orsalit i Gastrolit składu nie mają identycznego, ale są one na tyle zbliżone, że z powodzeniem są stosowane zamiennie. Dużą przewagą Orsalitu jest jego występowanie w różnych konfiguracjach smakowych (chociaż podobno i tak są ohydne, jak zresztą wszystkie środki nawadniające :) oraz w różnych wersjach, w zależności od wieku osoby – inny skład ma Orsalit przeznaczony dla dzieci, a inny dla dorosłych.

 

Loperamid

Jest to jeden z tych leków, których odpowiedniki OTC są sławniejsze niż ich receptowe oryginały. Z pewnością każdy słyszał o Stoperanie, najpopularniejszych chyba preparacie na biegunki. Czy najlepszym to już kwestia sporna, ale z pewnością najlepiej reklamowanym :) Nieco mniej sławne preparaty mające taki sam skład to Laremid oraz Imodium. Ciekawostką w przypadku tego drugiego jest to, iż występuje on dodatkowo w formie tzw. liofilizatu doustnego (Imodium Instant) – tabletki tego typu w tempie wręcz ekspresowym rozpuszczają się w naszych ustach, co pozwala na szybsze działanie leku. A wiadomo, gdy biegunka męczy niekiedy każda sekunda jest ważna :)

 

No-Spa Forte

Kolejny preparat, którego pojawienie się wywołało wiele pozytywnych emocji. Czy słusznie? Moim zdaniem zdecydowanie tak. No-Spy nikomu przedstawiać nie trzeba, bo konkurencji nie ma praktycznie żadnej jeśli chodzi o leki rozkurczowe (o Galospie jakoś niewiele osób pamięta). Z naszego farmaceutycznego punktu widzenia zmiana rejestracji No-Spy Forte i pojawienie się No-Spy Max pozwoliło w końcu na uniknięcie sytuacji w stylu: „No-Spa Forte jest na receptę, proszę łyknąć dwie zwykłe i będzie to samo?^^). Moim zdaniem jest to jedna z lepszych zmian rejestracyjnych jaka została ostatnio dokonana na naszym rodzimym rynku. (w przygotowaniu jest krótki artykuł o rodzajach No-Spy – szukajcie na dniach)

kurczak_blogŹródło: Leszek.Leszczynski / Foter.com / CC BY

Ranigast 150mg

I znowu mamy do czynienia preparatem, o którego wersji OTC słyszeli prawie wszyscy, a o wersji na receptę jedynie „wybrani”, głównie Ci, co sami stosują :) Pamiętajmy jednak, że przewlekłe stosowanie preparatów ranitydyny prowadzi do typowych działań niepożądanych takich jak anemie (spowodowane zmniejszenie wchłaniania z pokarmów żelaza i witaminy B12) czy zwiększona podatność na infekcje („złagodzony” kwas żołądkowy nie wybija wszystkich chorobotwórcznych bakterii) – a to powinno być już kontrolowane przez lekarza.

Dzięki świetnie zakrojonej kampanii reklamowej Ranigast Max (zawierający w swoim składzie „receptową” dawkę 150mg ranitydyny) jest najpopularniejszym lekiem na zgagę. Czy słusznie? Pisałam już o tym w jednym z moich postów związanych ze zgagą (link tutaj). Tutaj pozwolę sobie tylko zacytować końcówkę tamtego artykułu:

A więc jak to jest z tym „pierwszym na zgagę”? Powiem tak: dobre, skuteczne, długo działające, ale tylko dla osób, które wiedzą, że na pewno mogą go stosować. Zdecydowanie preparaty ranitydyny są jednymi z najlepszych leków na zgagę – tego nie można im odmówić. Po prostu jestem zwolenniczką stosowania najpierw czegoś delikatniejszego ;) Na przykład środków zobojętniających o których pisałam ostatnio… Jeżeli musimy używać preparatów ranitydyny dłużej niż kilka dni zdecydowanie skonsultujmy się z lekarzem!

 

Scopolan

Nie ukrywam swojego zadowolenia faktem, że do sprzedaży ogólnej weszła No-Spa Max, o której pisałam odrobinę wcześniej. Ale wprowadzenia Buscopanu (hioscyna w „receptowej” dawce 10mg) i co gorsza Buscopanu Forte (dawka 20mg!) zrozumieć nie mogę i pewnie już nie zrozumiem. Ale może to kwestia przyzwyczajenia, że w aptece Scopolan we wszystkich formach znajduje się w tzw. „szafce A”, czyli substancjach bardzo silnie działających. To jest właśnie jeden z absurdów polskiej farmacji – z jednej strony mamy preparaty, które muszą być oddzielnie składowane i oficjalnie, nie każdy ma do nich dostęp, a z drugiej strony mamy preparaty OTC zawierające tę samą substancję… Ehhh… Ale odbiegam od głównego tematu:)

Buscopan i Buscopan Forte są lekami świetnie leczącymi wszelkie stany skurczowe – od miesiączkowych po skurcze przewodu pokarmowego oraz bóle przy kamicach nerkowych. Oprócz tych preparatów hioscynę można znaleźć również w preparacie Panadol Femina, czyli starym Vegantalginie H. Jest to bardzo dobra alternatywa dla osób, w przypadku których tradycyjna NoSpa jest nieskuteczna, w szczególności, że oba preparaty można ze sobą łączyć, dzięki czemu nasilają wzajemnie swoje działanie.

Nie przeczę, że jest to świetny preparat, który wielu kobietom oszczędził przykrego bólu miesiączkowego i nie tylko. Jednak konieczna jest tutaj nasza świadomość, że choć NoSpa jest preparatem względnie bezpiecznym, o wiele więcej ostrożności wymagają odpowiedniki Scopolanu. Hioscyna, jako substancja bardzo silnie działająca, może dawać liczne objawy niepożądane, z których najpopularniejsze to przejściowe zaburzenia widzenia (jeżeli wystąpiły takie objawy u Ciebie, to koniecznie należy przerwać stosowanie leku!), suchość błon śluzowych (nie tylko ust, ale również nosa przez co nie jest ona polecana u osób z wysychającym nieżytem nosa – osoby te i tak mają problemy z przesuszoną śluzówka, nie ma co tego dodatkowo nasilać) i zaburzenia wydzielania łez (zdecydowanie niekorzystne zjawisko, jeżeli ktoś męczy się z wiecznie suchym okiem). Właśnie ze względu na ewentualne zaburzenia widzenia nie jest polecane stosowanie tego preparatu u osób, które prowadzą samochód lub pracują przy niebezpiecznych maszynach. Jeżeli stosujesz ten preparat po raz pierwszy i nie jesteś pewna, jak na niego zareagujesz zażyj lepiej tabletkę po powrocie do domu lub dotarciu do pracy, aby uniknąć ewentualnego wypadku

Z poważniejszych działań niepożądanych można wymienić zaburzenia oddawania moczu, zaparcia, wzrost ciśnienia śródgałkowego (uwaga osoby chore na jaskrę!) czy przyspieszenie akcji serca. W związku z tym lista osób, które nie powinny stosować tego preparatu jest stosunkowo długa i obejmuje osoby chore na jaskrę, z przerośniętym gruczołem krokowym (głównie ze względu na zaburzenia w oddawaniu moczu), mające problemy z prawidłowym oddawaniem moczu, z zaparciami (wiele młodych dziewcząt uzależnionych od leków przeczyszczających – więcej można przeczytać o tym w jednym z moich ostatnich postów). Osoby z chorobami serca również powinny ostrożnie podchodzić do tego preparatu (do tego dochodzi jeszcze kilka grup osób, ale nie będziemy tutaj wszystkich wymieniać – z ulotki preparatu (lub od farmaceuty :) dowiecie się, które dokładnie schorzenia są przeciwwskazaniem do stosowania preparatu).

ciaza_blogŹródło: Kit4na / Foter.com / CC BY

A tę kwestię aż wytłuszczę: niech żadnej kobiecie w ciąży nie przyjdzie do głowy samodzielne stosowanie Buscopanu na skurcze – to nie to samo co powszechnie stosowana w ciąży NoSpa, a ewentualne stosowanie tego preparatu należy skonsultować z naszym prowadzącym ginekologiem.

Lista jest stosunkowo długa i nie do końca jestem pewna, czy preparat tak działający powinien być dopuszczony do sprzedaży ogólnej, w szczególności, że wiele dziewcząt i kobiet nie mówi o swoich schorzeniach przez co może narobić sobie niekiedy krzywdy. Z tego względu najlepiej jest skonsultować stosowanie tego leku z farmaceutą lub naszym lekarzem – oni rozwieją nasze wątpliwości :) Jeżeli wszystko będzie w porządku, to nic tylko cieszyć się z „uzdrawiających” właściwości hioscyny :)

 

Telfexo / Telfast / Fexofast

Tym razem kilka słów o Allegrze, czyli jedynym obecnie preparacie OTC zawierającym w swoim składzie fexofenadynę, czyli kolejny lek przeciwalergiczny nowej generacji. W sprzedaży ogólnej występuje w dawce 120mg, co odpowiada niższej dawce „receptowych” preparatów. Feksofenadyna w dawce 180mg na razie nie jest dostępna, ale śmiem twierdzić, że to tylko kwestia czasu.

 

Xyzal / Lirra / Zyx

Naszą listę rozpoczęliśmy lekami przeciwalergicznymi i na tych samych lekach zakończymy. Z tym, że teraz będą to leki zdecydowanie nowsze – lewocetyryzyna w wersji OTC pojawiła się stosunkowo niedawno. Lirra Gem i Zyx Bio cieszą się powodzeniem głównie wśród osób, które przewlekle stosują preparaty receptowe. Z pewnością jest to jednak alternatywa dla osób, które potrzebują czegoś doraźnie, a które przetestowały już wszystko – ale jedne tabletki nie działały, inne z kolei powodowały z kolei senność.

Jak widać rynek leków przeciwalergicznych wykazują stałą tendecję do wprowadzania małych opakowań specyfików do ogólnej sprzedaży. I chyba nie pomylę się bardzo, jeżeli stwierdzę, że już w niedługim czasie wszystkie leki przeciwalergiczne będą miały swoje odpowiedniki w wersji OTC.

Źródło: Walt Stoneburner / Foter.com / CC BY

Facebook0Google+0Twitter0Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *