Wstydliwy temat: wszy. Rozprawiamy się z mitami na ich temat!

Ciężko jest znaleźć temat bardziej krępujący i wstydliwy niż występujące w domu wszy. Większości osób kojarzą się one z biedotą, patologią i absolutnym brakiem higieny. Kiedy pojawią się one w naszym otoczeniu, a co gorsze u naszych bliskich staramy się schować z tym problemem najgłębiej jak tylko się da. Niechętnie się do niego przyznajemy i nawet w aptece, w której powinniśmy bez skrępowania opowiadać o naszych dolegliwościach rozmowa na ten temat przebiega zazwyczaj w atomosferze skrępowania i szeptów. Jest tak głównie dlatego, że wokół wszawicy narosło mnóstwo mitów i niedomówień. Dlatego dzisiaj porozmawiamy o wszach. Jak do nich podchodzić, na co uważać – przed Wami kilkanaście faktów i mitów na temat tego przykrego schorzenia.

 

Niezwykle trudno jest „złapać wszy” w XXI wieku – jest to schorzenie tak marginalne, że niemal już nie występuje – MIT

Zdziwilibyście się, jak często wszawica występuje w naszym społeczeństwie. Największy „wysyp” występuje w okresie letnim (dzieci wracają z kolonii i obozów) oraz zaraz po wakacjach, na początku roku szkolnego. Pracując w aptece jesteśmy niekiedy określić, kiedy kończą się turnusy kolonijne :) – odsetek odwiedzających nas wówczas ródziców jest wtedy najwyższy. Niezależnie jednak od tego preparaty przeciwko wszom cieszą się wątpliwą „popularnością” przez cały rok. I nie są to bynajmniej pojedyncze przypadki.

Zdziwilibyście się, jak często wszawica występuje w naszym społeczeństwie.Dlaczego więc utarło się, że wszawica już teraz nie występuje? Przede wszystkim dlatego, że mało kto o niej mówi. Dzieci chowają się zawstydzone w swoich pokojach, rodzice się tym nie chwalą, szkoły i przedszkola niekiedy w ogóle umywają ręce od tego problemu (swoją drogą, uważam to za niedopuszczalne!). Kiedyś wszy nie były jakimś wybitnym powodem do wstydu – ot, kolejny problem, z którym należy sobie poradzić. Dzisiaj natomiast jest to temat tabu i śmiem wątpić, że nikt oprócz farmaceutów, lekarzy i pracowników stacji sanitarnych oraz przedszkoli i szkół nie zdaje sobie sprawy z zasięgu tego zjawiska. Odrobina statystyk – w 2012 roku Państwo Stacja Sanitarna skontrolowała w Warszawie 111 przedszkoli, podstawówek, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych pod kątem zakażenia uczniów wszami. Okazało się, że w ponad w połowie z nich (64) stwierdzono występowanie wszawicy.

Nie bez znaczenia jest również fakt, że kiedyś wszawicę było o wiele trudniej ukryć chociażby ze względu na jej długie leczenie – matki niekiedy tygodniami moczyły dziecięce główki w nafcie i innych preparatach. Obecnie rozprawienie się z wszami to bardzo często pojedyncza aplikacja specjalnego środka i późniejsza profilaktyka. Z tego też względu pamiętajcie – jeżeli w Waszym otoczeniu pojawiły się wszy i zaatakowały one Waszych bliskich to nie jest to naprawdę tragedia, powód do wstydu czy napiętnowania. Zakażenie wszawicą dotyczy większej ilości osób niż można zdawać sobie z tego sprawę! Po prostu niewiele osób o tym mówi.

wlosy_blogŹródło: Moyan_Brenn / Foter.com / CC BY

Wszawica to choroba osób brudnych, biednych i ze środowisk patologicznych - MIT

Jeżeli w Waszym otoczeniu pojawiły się wszy i zaatakowały one Waszych bliskich to nie jest to naprawdę tragedia, powód do wstydu czy napiętnowaniaTo właśnie ten mit odpowiada za to, że wszawica jest tak wielkim tabu w naszym społeczeństwie. Jest jednak inaczej. Wszy są żyjątkami nie dyskryminującymi nikogo – tak samo chętnie atakują osoby czyste, jak i te, u których czystość nie stoi na szczycie priorytetów. Brud nie jest żadnym czynnikiem przyciągającym wszy. Według niektórych to właśnie nadmierna higiena predysponuje do złapania tyc małych pasożytów – w wyniku nadmiernego stosowania środków myjących nasza skóra staje się podrażniona, przesuszona i przez to bardziej podatna na wszelkiego typu zakażenia.

Niezależnie jednak od tego musimy pamiętać, że przed wszami nie obroni nas ani warstwa odżywki, ani codzienne mycie. Wszy żyją tylko po to, aby zadomowić się w naszych włosach – gdy mają taką okazję, to nie są zbyt wybredne :)

 

Wszawica jest chorobą występującą głównie na terenach wiejskich – MIT

Opinia ta nie ma absolutnie żadnego pokrycia w rzeczywistości. Jeżeli już przyjdzie wybierać, gdzie częściej występuje wszawica to zdecydowanie będzie to miasto, a nie tereny wiejskie. I nie rozchodzi się tu o rozważany już wcześniej poziom higieny, a o zagęszczenie ludności. Wszawica występuje najczęściej w miejscach, w których mamy do czynienia z dużym skupiskiem ludzi – są to właśnie głównie szkoły i przedszkola.

pszenica_blogŹródło: manoftaste.de / Foter.com / CC BY

Do rozpoznania wszawicy nie jest potrzebna konsultacja lekarska – FAKT, ale…

Wszy są żyjątkami na tyle charakterystycznymi, że trudno pomylić je z innymi pasożytami. Są przede wszystkim niewielkie – dorosłe osobniki są wielkości ziaren sezamu. Posiadają wprawdzie sześć odnóży zakńczonych hakami, za pomocą których przytwierdzają się do włosów, ale większość osób, jeżeli nie posiada jastrzębiego wzroku lub dobrej lupy, tego nie dojrzy. Początkowo są przezroczyste. W miarę jak się najadają stają się coraz bardziej brunatne.

Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy nasze dziecko zaatakowały wszy lepiej skontaktować się z lekarzemSkładane przez nie jaja również są jasno zabarwione – większość z nich jest perłowa lub bardzo lekko brunatna. Mają regularny kształt, dzięki czemu przypominają ziarna piasku. Łatwo jest pomylić je z łupieżem, jednak w przeciwieństwie do niego nie dają się łatwo usunąć, gdyż są dosłownie przytwierdzone do włosa. Najbardziej charakterystycznym objawem jest oczywiście świąd, który powstaje na podobnej zasadzie, jak po ukąszeniu komara. Małe pasożyty bytując w naszych włosach wbijają się co jakiś czas w skórę naszej głowy. Za pomocą małej trąbki wysysają z nas krew, wpuszczając jednocześnie niewielkie ilości swojej śliny – to właśnie ona jest przyczyną swędzenia.

Jak widać wszy trudno jest pomylić z jakimikolwiek innymi chorobami. Jednak jeżeli nie jesteśmy pewni, czy nasze dziecko zaatakowały właśnie te mało przyjemne żyjątka lepiej skontaktować się z lekarzem, którymi dokładnie oceni z czym mamy do czynienia.

 

Wszy lubią ciepło, dlatego tak dobrze czują się wśród włosów – FAKT

Wszy są żyjątkami na tyle charakterystycznymi, że trudno pomylić je z innymi pasożytami.To jest właśnie powód, dla którego wszy tak bardzo lubią nasze głowy. Najodpowiedniejsza jest dla nich temperatura ok. 28 stopni – wśród naszych włosów panują dla nich idealne warunki. Wszy najbardziej upodobały sobie miejsca za uszami i nad karkiem – tam naprawdopodobniej znajdziecie największe skupiska tych pasożytów. Wszy lubią ciepło, ale oczywiście bez przesady. Zarówno zbyt wysokie, jak i zbyt niskie temperatury są dla nich zabójcze, dlatego gotowanie pościeli czy innych przedmiotów, z którymi miała styczność osoba zarażona powoduje najczęściej całkowite wyeliminowanie problemu. Podobnie jest z ich mrożeniem – wystawienie worka z ubraniami na siarczysty mróz również pomoże nam się z nimi rozprawić.

dziecko_blogŹródło: Julija…! / Foter.com / CC BY

Wszy mają tylko małe dzieci – MIT

Utarło się przekonanie, że wszy można znaleźć jedynie u dzieci. Faktycznie, są one największą grupą osób zarażonych, ale nie oznacza to, że wszawica nie może zaatakować również osób dorosłych. Wszawica lubi głównie małe dzieci ze względu na to, że nie zachowują one takiego dystansu w kontaktach ze swoimi rówieśnikami, jak osoby dorosłe. Często się przytulacją, w przedszkolach śpią niemalże główka w główkę, pożyczają sobie nawzajem szaliki, czapki, szczotki czy gumki do włosów. Z tego samego powodu uważa się, że problem ten dotyka częściej dziewczynki niż chłopców. W dużych skupiskach osób dorosłych również mogą zdarzyć się wszy – starsze osoby nie są w żaden sposób chronione przed tymi pasożytami.

 

Wszami można się zarazić przebywając w jednym pomieszczeniu z osobą zakażoną – MIT

Aby „złapać wszy” konieczny jest bezpośredni kontakt z osobą zarażoną. Wbrew powszechnej opinii wszy wcale nie mają umiejętności skakania i nie są w stanie „przeskoczyć” z jednej osoby na drugą. W związku z tym nie można zarazić się wszawicą od samego przebywania w jednym miejscu z zakażoną osobą. Jedynym sposobem poruszania się tych małych żyjątek jest pełzanie – aby „złapać wszy” konieczny jest bezpośredni kontakt z osobą zarażoną. Czasami jest to przytulenie, czasami szeptanie czegoś go ucha, niekiedy pożyczanie właśnie tych nieszczęsnych akcesorii do włosów czy korzystanie z jednego ręcznika. Analogicznie, nie można zarazić się wszami poprzez korzystanie ze wspólnego basenu – wszy nie pływają, nie miałyby w związku z tym możliwości przejść na nowego żywiciela.

 

Dziecko zaraziło się od psa! – MIT

Wszy są całkowicie uzależnione od swojego żywiciela.Niestety, ale nasza bliska osoba nie zaraziła się od zwierzęcia, ale od innego człowieka. Wszy są zwierzętami bardzo „wyspecjalizowanymi” – mamy oczywiście wszy ludzkie, ale mamy również wszy bytujące na mułach, szympansach czy… wiewiórkach! Określony gatunek wszy jest uzależniony od jednego tylko żywiciela. Nawet jeżeli wszy naszego pupila znajdą się na naszej skórze to bardzo szybko ją opuszczą, gdyż nie jesteśmy dla niej źródłem pożywienia – przebywanie w „naszym gronie” skazuje ją jedynie na śmierć.

Z tego samego powodu nie ma potrzeby obejmować leczeniem przeciwwszowym również naszych zwierząt domowych – one nie zarażą się od nas i vice versa. Aczkolwiek odrobaczanie i tym podobne praktyki u zwierząt nie są oczywiście nigdy złym pomysłem :)

pies_blogŹródło: Rhys A. / Foter.com / CC BY

Wszy potrzebują ludzkiego żywiciela, aby przeżyć – FAKT

Tak jak napisałam w poprzednim akapicie – wszy są całkowicie uzależnione od swojego żywiciela. Bez człowieka wszy ludzkie nie są w stanie przetrwać – przebywanie poza naszym ciałem kończy się dla niej śmiercią w przeciągu maksymalnie 48 godzin. Z tego też względu nie ma konieczności dezynfekcji całego naszego domu – powinny podlegać jej jedynie rzeczy, z którymi dana osoba miała największy kontakt, czyli pościel, ręczniki, grzebienie, pluszowe zabawki w przypadku małych dzieci.

 

Jeżeli nasze dziecko cały czas się drapie to z pewnością ma wszy – MIT

Przyczyn swędzącej głowy jest wbrew pozorom całkiem sporo. Wprawdzie świąd i związane z tym intensywne drapanie się po głowie jest najbardziej charakterystycznym objawem występujących wszy to musimy pamiętać, że nie każde drapanie się dziecka po głowie oznacza od razu pasożyty. Przyczyn swędzącej głowy jest wbrew pozorom całkiem sporo – od podrażniania, przesuszenia, alergii przez grzybice i inne choroby skórne po wszy właśnie. Z tego też względu, jeżeli nie jesteśmy w stanie dokładnie określić przyczyny świądu lepiej jest skontaktować się z dermatologiem lub lekarzem rodzinnym zanim zastosujemy jakąkolwiek kurację na własną rękę.


Aby skutecznie pozbyć się wszy należy poddać jednoczesnemu leczeniu wszystkie osoby, których dotknęła choroba – FAKT

Fakt, fakt, niezaprzeczalny fakt! Niestety, ale ciągnące się tygodniami, a nawet miesiącami wszawice w przedszkolach nie są spowodowane wyjątkowo upartymi, zmutowanymi wszami, a właśnie brakiem zorganizowanego, jednoczesnego leczenia wszystkich dzieci. Aby skutecznie wyplenić te pasożyty konieczne jest leczenie wszystkich dzieci, bez wyjątku. W praktyce bywa jednak z tym różnie – rodzice wstydzą się przyznać, że problem wszy dotknął również ich pociechę, wielu z nich boi się do tego przyznać, obawiając się posądzenie o rozpoczęcie tej małej epidemii.

A tak naprawdę nieważne jest od kogo się zaczęło – priorytetem powinno być właśnie leczenie małych pacjentów. W szczególności, że nie jest ono teraz ani długie, ani wyjątkowo uporczywe. Organizacji takiej akcji często podejmują się wychowawcy i opiekunowie przy współudziale rodziców. I tylko takie leczenie ma jakikolwiek sens – jeżeli wśród dzieci chociaż jeden wychowanek nie zostanie „wyleczony” wówczas trudny wszystkich pozostałych rodziców pójdą na marne.

rodzina_blogŹródło: laura dye / Foter.com / CC BY

Jeżeli u dziecka występuje wszawica warto przeprowadzić również kontrolę u pozostałych członków rodziny – FAKT

Kontrola wszystkich członków rodziny ma takie samo znaczenie, jak jednoczesne leczenie wszystkich dzieci w przedszkolu. Cały wysiłek terapii zostanie zniweczony, jeżeli w między czasie jakaś inna bliska osoba złapie te pasożyty. Nie bez znaczenia jest również fakt, że im szybciej zdiagnozuje się wszawicę tym łatwiej będzie można pozbyć się problemu.

 

Wszy łapią się tylko osób o długich, bujnych włosach – MIT

Niestety, ale jeżeli Twoja fryzura to nie jest tylko lśniąca w słonecznym świetle łysinka to masz takie samo prawdopodobieństwo złapania wszy, jak każdy inny. Tak jak napisałam wcześniej – wszy nie są pasożytami wybitnie wybrednymi. Krótkie, długie, proste, kręcone – byleby tylko zapewniały odpowiednią ilość ciepła i pozwalały na przytwierdzenie się do naszych głów.

 

Największe trudności z wyleczeniem wszawicy mają blondynki – FAKT

Wśród wszawicy narosło mnóstwo niedomówień. Tak, to prawda, ale bynajmniej nie dlatego, że wszy jakoś specjalnie upodobały sobie ten kolor włosów. Powód jest inny i wyjątkowo prozaiczny. Zarówno dorosłe osobniki, jak i ich gnidy początkowo mają barwą perłowo-kremową, niekiedy są wręcz przezroczyste. Na blond włosach najzwyczajniej w świecie trudno je zobaczyć :) Jest to szczególnie uciążliwe w przypadku gnid, które trzeba niekiedy usuwać ręcznie. Przyda się wówczas osoba z jastrzębim wzrokiem albo bardzo dobra lupa :)

dziecko_blog1Źródło: Julija…! / Foter.com / CC BY

Najskuteczniejszym sposobem pozbycia się wszy jest ścięcie włosów – FAKT, ale…

Swego czasu włosy traciła spora część zarażonej populacji. Leczenie wszawicy było trudne, mozolne, a poszukiwanie pasożytów pasmo po paśmie nie dawało większych rezultatów. Teraz mamy do wyboru wiele preparatów, których skuteczność jest bardzo wysoka. Pozwala to na ocalenie włosów, dzięki czemu sama wszawica jest dla takiej osoby mniej „traumatyczna”. Oczywiście, jest to działanie bardziej pracochłonne (przede wszystkim wyczesywanie gnid i ich ręczne usuwanie), ale z pewnością perspektywa ocalenia włosów jest bardzo kusząca, w szczególności dla dziewczynek :)

 

Wszy znajdują się nie tylko na głowie osoby zarażonej, ale również na jej rzeczach osobistych – FAKT

Jeżeli w naszym pobliżu znalazły się wszy to możemy być pewni, że znajdą się one również w naszym otoczeniu, a konkretniej na naszych rzeczach osobistych takich jak szaliki, czapki, akcesoria do włosów, szczotki czy pościel – innymi słowy wszystko, co miało styczność z naszymi włosami. Nie bez powodu uważa się, że najlepszym sposobem uniknięcia wszy jest unikanie pożyczania tych przedmiotów od innych osób. Plusem takiej sytuacji jest to, że wszy nie są w stanie przeżyć poza naszym organizmem dłużej niż 48 godzin. Po tym czasie umierają z głodu i wysychają.

 

Aby skutecznie pozbyć się wszy wszystkie rzeczy osobiste należy wyrzucić, a całe mieszkanie dokładnie zdezynfekować – MIT

Mimo, iż wszy są w stanie bytować przez jakiś czas na przedmiotach osobistego użytku to dezynfekcja całego mieszkania i pozbywania się wszystkich potencjalnie „skażonych” rzeczy jest niekiedy przesadą. Co w zwiazku z tym z nimi zrobić? Wszystkie rzeczy, które nadają się do gotowania należy wyprać w pralce w temperaturze przynajmniej 60 stopni Celsjusza. Istnieje również możliwość wrzucenia ich (po uprzednim zamknięciu w foliowym, szczelnym worku) do zamrażalnika ustawionego na temperaturę min. -15C. Rzeczy, których nie da się w ten sposób potraktować najlepiej jest wrzucić do dokładnie zamkniętych foliowych worków i pozostawić tak na ok. 4 tygodnie – po takim czasie obeschną nie tylko dorosłe osobniki, ale również złożone przez nie jaja.

szczotka_blogŹródło: r.nial.bradshaw / Foter.com / CC BY

Wyplenienie wszy wymaga jedynie jednokrotnego zastosowania specjalnych środków – MIT

Mimo, iż obecnie produkowane preparaty przeciwko wszom są bardzo skuteczne to należy pamiętać, że i one mogą zawieść, w szczególności, że nie zawsze są w stanie usunąć wszystkie gnidy. A to właśnie z jajami wszy jest największy problem – nie zawsze są one zabijane przez środki lecznicze, a dodatkowo są tak mocno przymocowane do powierzchni włosa, że sam środek i wyczesywanie nie zawsze dają pożądane rezultaty. Konieczne jest wówczas poszukiwanie gnid pasmo po paśmie i ich ręczne usuwanie. Z powodu tych „upartych” gnid zawsze zalecane jest powtórzenie terapii po mniej więcej 7-10 dniach od pierwszej aplikacji leku, niezależnie od tego czy nastąpił nawrót wszawicy czy też nie. Jeżeli tego zaniedbamy może okazać się, że wszawica powróci i cała nasza dotychczasowa praca pójdzie na marne.

Dobrym zwyczajem jest również codzienne przeglądanie głowy dziecka nawet po zastosowaniu leków – im wcześniej okaże sie, że wszawica wróciła tym większe prawdopdobieństwo, że drugi atak przyniesie już bardziej wymierny skutek. Istotna jest równiż lokalizacja takich gnid – jeżeli znajdują się one kilka milimetrów nad powierzchnią skóry oznacza to, że mamy do czynienia ze starym jajem, które wcześniej zostało pominięte w poszukiwaniach. Gnidy znajdujące się tuż przy powierzchni głowy oznaczają już najczęściej nawrót wszawicy i konieczność ponownej terapii.

 

Wszy nie przenoszą chorób  - FAKT, ale…

Większość wszy atakujących człowieka to wszy głowowe. Wbrew powszechnym opiniom nie roznoszą one żadnych chorób i oprócz tego, że trudno jest się ich pozbyć to nie sprawiają żadnych poważniejszych problemów. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku rzadziej spotykanych wszy odzieżowych – mogą być one nosicielami chociażby duru brzusznego.

 

Każda wszawica może zostać wyleczona w domu, a konsultacja lekarska jest całkowicie zbędna – MIT

W większości przypadków wszy można zwalczyć w domu i choć jest to pracochłonne, nie wymaga wizyty u lekarza. Nie zawsze tak jednak jest. Wizyta u lekarza jest nieodzowna, jeżeli zakażone dziecko jest bardzo małe (poniżej 2 roku życia), ma alergię lub astmę. Warto również o niej pomyśleć, jeżeli jest to kobieta w ciąży lub karmiąca piersią. Konsultacji lekarskiej wymagają również osoby, u których wszy pojawiały się na brwiach lub rzęsach.

Warto również kontrolować stan głowy zakażonej osoby – swędzące miejsca na głowie często przechodzą w różnego rodzaju stany zapalne, które dodatkowo rozdrapywane mogą być podkażone bakteriami, a to wymaga już najczęściej stosowania miejscowych antybiotyków.

dziecko_blog2Źródło: Julija…! / Foter.com / CC BY

To by było na tyle :) Wśród wszawicy narosło mnóstwo niedomówień – mam nadzieję, że ten wpis pozwolił Wam na rozwianie chociaż części wątpliwości odnośnie tych małych stworzonek.
Paniętajmy, że wszawica nie jest tragedią i odpowiednio potraktowana mija szybko i bezpowrotnie. A Wam życzę jak najmniej epizodów z tymi małymi żyjątkami w roli głównej :)

Zdjęcie główne: Julija…! / Foter.com / CC BY

Facebook0Google+0Twitter0Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *