Leki przeciwbólowe – ile można i jak często?

Męczy Cię silny ból? Jak odpowiednio podejść do leczenia?

Leczyć przyczynę problemu, a nie tylko sam ból.

Wizyta lekarska nie jest wcale złym pomysłem. Wiem, jak to z wizytą w poradni bywa – sama mam w domu taki przykład. Mój mąż musiałby umierać, żeby zgłosić się do lekarki. Pamiętajmy jednak o jednym – ból nie mija ot tak sobie. Jest on manifestacją tego, że w naszym organizmie coś jest nie tak. I jeszcze pół biedy, jeżeli męczy nas ból głowy, bo dzień w pracy był wyjątkowo stresujący, dzieciaki uciekły ze szkoły, a w domu wita nas gigantyczna sterta naczyń. Odrobina odpoczynku, tabletka przeciwbólowa i większość problemów mija bezpowrotnie. Gorzej, jeżeli boli nas ząb czy kręgosłup. One same z siebie boleć nie przestaną, a niewyleczony ząb będzie nam się dawał tylko bardziej i bardziej we znaki.


Zacznijmy od leków najbezpieczniejszych, czyli od paracetamolu i ibuprofenu
.

Tak samo jak nie ma co polować na muchę za pomocą armaty, tak samo nie ma co faszerować się lekami i obciążać naszej wątroby dla samej sztuki. Siła działania przeciwbólowego nie zmienia się aż tak diametralnie wśród, dostępnych bez recepty, leków przeciwbólowych. Oczywiście, są osoby, na które lepiej działa aspiryna niż paracetamol, ale jeżeli nie odczuwamy większych różnic to zawsze wybierzmy ten bezpieczniejszy.


Zacznijmy od małych dawek
.

Może warto najpierw wziąć 200mg ibuprofenu zamiast 400mg? Może pomoże, a my będziemy mieli jeszcze zapas? Przecież jak jedna tabletka Ibupromu nie pomoże to zawsze można dobrać drugą – odwrotnie już się nie da. Mniejsze dawki to również mniejsze prawdopodobieństwo działań niepożądanych. Wiem, wiem, Polacy lubią wszystko, co jest FORTE, MAX i w ogóle super-hiper-extra. Ale odrobina zdrowego rozsądku też czasami się przyda.


Zacznijmy od preparatów jednoskładnikowych

Tak, jak pisałam już wcześniej – preparaty złożone przeznaczone są wyłącznie na mocniejsze przypadki, gdyż dają po prostu więcej działań niepożądanych i mają więcej przeciwwskazań.


Nie łączymy samodzielnie kilku leków przeciwbólowych

Wiem, powtarzam się, ale naprawdę jest tak, że więcej wcale nie oznacza lepiej. Nie łączy się kilku preparatów o takim samym mechanizmie działania, bo będzie z tego więcej szkody niż pożytku. Połączenie dwóch NLPZów niekoniecznie podziała lepiej, a to z bardzo prostego powodu – niesteroidowe leki przeciwzapalne wykazują tak zwany efekt pułapowy. Z polskiego na nasze oznacza to, że działają one przeciwbólowo do pewnego momentu, a później dają już tylko działania niepożądane. Z tego też względu nie ma co stosować kilku preparatów naraz, jeżeli nie mamy pojęcia jaki jest ich mechanizm działania. Odpowiednie połączenie leków przeciwbólowych może nam co najwyżej zalecić lekarz lub farmaceuta – bez obrazy, ale znamy się na tym trochę lepiej. Jeżeli już mamy ochotę na więcej niż jedną substancję przeciwbólową to zdecydujmy się na gotowy preparat. Wyjdzie bezpieczniej i pewniej.


Stosowanie leków „na przemian”

Nie głupim pomysłem jest również stosowanie preparatów przeciwbólowych na zmianę – raz jeden, raz drugi. W ciągu doby powinniśmy zużyć w ten sposób mniej określonej substancji leczniczej, co wyjdzie nam tylko na zdrowie. Można na przykład stosować paracetamol na zmianę z NLPZem np. ibuprofenem. Ale tak czy inaczej, przerwy pomiędzy poszczególnymi tabletkami powinny wynosić przynajmniej 2-4 godziny, tak aby np. Apap wypadał co te 4 godziny. Nie łykamy jednej za drugą.


Poradźmy się kogoś

W proszeniu o pomoc nie ma nic strasznego, naprawdę. Lepiej jest powiedzieć komuś, że ma się cukrzycę, arytmię czy marskość wątroby niż zrobić sobie krzywdę na własne życzenie. Warto również powiedzieć, skąd się wziął ten ból i gdzie dokładnie jest zlokalizowany. Może się okazać, że przeciwzapalne leki będą lepsze niż sam tylko paracetamol.


Leki do stosowania zewnętrznego są lepsze niż doustne

A przynajmniej w przypadku, gdy boli nas kręgosłup czy przewiany bark. W aptece mamy teraz całkiem spory wybór preparatów w postaci maści, żeli i kremów, które działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Na pewno są bezpieczniejsze niż tabletki doustne, a działają często tak samo skutecznie. Warto rozważyć ich stosowanie, jeżeli jest taka możliwość.


Wspomagajmy się innymi preparatami

Na lekach przeciwbólowych świat się kończy. Warto poszukać również innych preparatów, które pomogłyby nam zwalczyć ból. Może akurat pozwoli to nam nie brać kolejnej tabletki? Na bóle głowy można spróbować zastosować chociażby hydrożelowe plastry chłodzące albo, po prostu, zmoczony zimny ręcznik. Warto pokusić się o nacieranie skroni Amolem, niektóre olejki eteryczne również potrafią dać świetne rezultaty. Jeżeli zwichnęliśmy kostkę pomyślmy o suchym lodzie w aerozolu, a na korzonki dobrym pomysłem będą plastry rozgrzewające. Można naprawdę poszukać alternatywy dla kolejnej pigułki.

kapsulki_blogŹródło: Carsten Schertzer / Foter.com / CC BY

Nie dublujmy preparatów!

I na koniec jeszcze tylko jedno – pamiętajcie, że Apap i Panadol to to samo! Tak samo nie łykamy razem Polopiryny i Aspiryny. Jest to prosta droga do przedawkowania substancji leczniczych! Pisałam już o tym w moim poście o nazwach handlowych – pozycja obowiązkowa dla każdej osoby łykającej piguły przeciwbólowe.

Ale ja tu piszę i piszę, a tak naprawdę mam nadzieję, że jak najmniej osób będzie korzystało z tego artykułu w sposób praktyczny. Pozostańmy przy teorii. Gdyby jednak kogoś ból dorwał to warto pamiętać, że lekami przeciwbólowymi można sobie zrobić naprawdę poważną krzywdę.

A jak jest u Was? Stosujecie dużo takich preparatów?

P.S. O lekach przeciwbólowych i ich szkodliwym działaniu pisałam również w poście Leki przeciwbólowe dla wrzodowców (i nie tylko!). Zapraszam do lektury :)

Zdjęcie główne: Jonathan Silverberg / Foter.com / CC BY

Facebook0Google+0Twitter0Email

5 komentarzy o: “Leki przeciwbólowe – ile można i jak często?

  1. Rzadko biorę leki przeciwbólowe i swojemu dziecku też staram się nie podawać, jak nie muszę, ale jeśli już jest potrzeba, tak jak ostatnio przy ząbkowaniu, to daję mu ibufen, bo nie tylko jest b. skuteczny w walce z bólem, ale też w składzie nie ma cukru i barwników.

  2. Ja mam niestety częste bóle głowy, w czasie których nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, więc leki przeciwbólowe są mi wtedy niezbędne. A w zasadzie niezbędna jest pyralgina, bo tylko ona skutecznie uśmierza ból.

  3. też nam się ibufen sprawdził, ma szybkie działanie i a długo zbija gorączkę. Marysia złapała jelitówkę i mieliśmy stres z biegunką i bólem brzuszka. Na szczęście u niej szybko przeszło, gorzej było z nami.

  4. Ja też biorę przeciwbólowo pyralginę, bo wychodzę z założenia, że lepiej wziąć jedną pyralginę niż 10 innych tabletek, żeby ból ustąpił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *