Gorączkująca „ciężarówka”, czyli jak można leczyć podwyższoną temperaturę w okresie ciąży.

Ciąża to okres szczególny – nie zaprzeczy temu nikt, niezależnie od tego, czy dzieci uwielbia czy też uważa je za całkowicie zbędny element naszego życia. Szczególny pod wieloma względami – również tym farmakologicznym. Bo nie ma co słodzić – większość ciężarnych złapie przynajmniej jedną infekcję w ciągu tych 9 miesięcy. Obniżona odporność kobiecego organizmu daje o sobie znać i w tym momencie zapada pytanie: czy wszystkie leki mogę stosować? Które będą bezpieczne dla dziecka? Jak się wyleczyć, abyśmy wyszli cało z tego oboje – ja i brzdąc? Szczególne wątpliwości budzi podwyższona temperatura ciała pojawiająca się w przebiegu wielu infekcji.

Powiedzmy sobie szczerze – w ciąży najlepiej nie brać żadnych leków, niezależnie od tego, jak korzystny mają profil bezpieczeństwa. Trzeba uważać na wszystko – nawet taka niewinna malina może niekiedy narobić więcej szkody niż pożytku. Jednak „upór uporem, ale strach jest” – jeżeli dopadło nas choróbsko trzeba się go pozbyć, bo może zaszkodzić naszemu maleństwu. Lekomania nie jest zalecana, ale całkowite ignorowanie rozwijającej się infekcji również nie jest dobrym pomysłem. Dlatego dzisiaj zastanowimy się, które leki zbijające gorączkę są dozwolone do stosowania u kobiet w ciąży.

Pamiętajmy, że jest to przegląd dający jedynie ogólne pojęcie o preparatach bezpiecznych w ciąży. Ostateczną decyzję zawsze powinien podjąć nasz lekarz prowadzący – w szczególności dotyczy to I i III trymestru ciąży, kiedy wpływ leków na ciążę jest największy.

 

Okres ciąży ma znaczenie!

W ciąży najlepiej nie brać żadnych leków, niezależnie od tego, jak korzystny mają profil bezpieczeństwa. Nie, nie jest to tylko frazes – to, w którym jesteś tygodniu/miesiącu ciąży naprawdę ma znaczenie! Niektóre leki są dopuszczone w określonych trymestrach, podczas, gdy w innych – są całkowicie przeciwwskazane. Przykładem jest ibuprofen, o którym będę pisała później. Dopuszcza się jego stosowania w pierwszych kilku miesiącach ciąży, a pod jej koniec – jest absolutnie zabroniony. Nawet sok z liści malin można stosować na początku ciąży, ale lepiej zrezygnować pod jej koniec. Kręci się nosem na stosowanie paracetamolu na samym początku ciąży i stosuje masowo w II i III trymestrze. Dlatego pierwsza kwestia, którą poruszamy, gdy przyjdzie nam zażyć jakiś preparat: Jestem w (…) tygodniu ciąży i mam problemy z (…)!

Pamiętajcie, że coś co pomogło nam na samym początku ciąży, w późniejszym jej okresie może poważnie zaszkodzić. Dlatego każda infekcja czy jakiekolwiek inne problemy ze zdrowiem powinny być za każdym razem indywidualnie rozpatrywane. Nie ma jednego schematu na całą ciążę!

Skoro już to ustaliliśmy to przechodzimy w końcu do tego, jak ma sobie nasza „ciężarówka” radzić z podwyższoną temperaturą:)

dziecko_blog6Źródło: surlygirl / Foter.com / CC BY

Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe

Zaczniemy od razu z grubej rury, czyli od preparatów, które nie dość, że sprawiają ginekologom i farmaceutom najwięcej problemów to jeszcze nie ma (albo ja do nich nie dotarłam) absolutnie pewnych rekomendacji, co do ich stosowania w poszczególnych okresach ciąży. Kilka jednak kwestii jest pewnych i o nich chciałabym Wam napisać. Zanim jednak przejdziemy do tego, które leki przeciwbólowe są bezpieczne ustalmy jedną rzecz…

Temperatura ciała kobiety, w szczególności w pierwszych tygodniach ciąży podnosi się o ok. 0,5C – jest to związane ze zmianami hormonalnymi. Po pierwsze: gorączka w ciąży może być niebezpieczna, w szczególności w jej pierwszym trymestrze, kiedy może doprowadzić do uszkodzenia płodu i w ostatnich tygodniach, kiedy może stać się przyczyną przedwczesnego porodu. Z tego też względu każde podwyższenie temperatury powyżej normy powinno wzbudzić nasze zaniepokojenie. Tyle, że norma też jest lekko „zaburzona” :)

Pamiętajmy, że temperatura ciała kobiety, w szczególności w pierwszych tygodniach ciąży podnosi się o ok. 0,5C – jest to związane ze zmianami hormonalnymi zachodzącymi w tym okresie i jest to całkowicie normalne. Z tego też powodu, nie ma powodów do paniki, jeżeli nasze klasyczne 36,6 nagle skoczyło do 37. Martwić powinniśmy się dopiero, gdy temperatura przekracza 38C – wcześniej to stan podgorączkowy, który możemy spróbować zbić stosując chociażby chłodne okłady.

 

Zacznijmy od czegoś łagodnego, czyli jak zbić lekką gorączkę domowymi sposobami

Lekko podwyższoną temperaturę ciała można spróbować uregulować na domowe sposoby. Dobrym pomysłem jest letnia kąpiel. I tutaj słowo kluczowe: letnia. Pisałam już o tym w artykule o lekach przeciwgorączkowych dla dzieci, więc tutaj tylko zacytuję:

Wiem, że logiczne wydaje się, aby temperatura wody była jak najniższa, aby gorączka szybko spadła. Nic bardziej mylnego! Po pierwsze: zbyt niska temperatura wody może doprowadzić do szoku termicznego. Po drugie: w niskiej temperaturze kurczą się nasze naczynia krwionośne. Ciepło ma w ten sposób zamkniętą drogę ucieczki, a dziecko zaczyna się „gotować” we własnej temperaturze. (…)
Jaka w związku z tym jest optymalna temperatura wody? Okazuje się, że zaledwie 1C niższa niż temperatura ciała. Nawet taka, pozornie niewielka różnica, zrobi swoje.

Do tego dodajmy wietrzenie pomieszczenia – raz, że „wywietrzymy” wirusy kłębiące się w pomieszczeniu, a dwa, że ochłodzimy pomieszczenie do optymalnych 20C. Warto zainteresować się również chłodnymi okładami – i tutaj w ruch powinny pójść albo zwilżone ręczniki albo hydrożelowe plastry chłodzące dostępne w aptekach.

okno_blogŹródło: soham_pablo / Foter.com / CC BY

Hydrożelowe plastry chłodzące wyprodukowała chociażby marka Apap czy Ibum. Są one całkowicie bezpieczne i można je bez obaw stosować w stanie błogosławionym. Przyklejamy je na czoło lub kark – w niezbyt wysokiej gorączce mogą naprawdę zdziałać cuda.

Lekko podwyższoną temperaturę ciała można spróbować uregulować na domowe sposoby. Bezpiecznym sposobem na zbijanie gorączki u kobiet ciężarnych jest również stosowanie herbatek i syropów zawierających wyciągi z lipy. Kwiatostan lipy zawiera substancje działające łagodnie napotnie, łagodnie obniżając niezbyt wysoką gorączkę. Do tego działają przeciwzapalnie i lekko uspokajająco, dzięki czemu ułatwiają zasypianie – to też plus, bo podczas choroby wypoczynek to podstawa. Do tego działanie osłaniające oraz powlekające i mamy świetną alternatywę dla kobiet ciężarnych. Nie ma co oczywiście liczyć, że taka herbatka zbije nam wysoką gorączkę, ale przy lekkim podwyższeniu temperatury może nam naprawdę pomóc. Dla pań, które smaku ziołowych herbatek nie znoszą, można polecić również syrop Lipomal. Również zawiera ekstrakt z kwiatostanu lipy, a smak ma trochę lepszy:)

Co jednak robić, jeżeli domowe sposoby nie pomagają?

 

Leki przeciwgorączkowe – które są dopuszczone dla kobiet ciężarnych?

Za najbezpieczniejszy lek we wszystkich okresach ciąży uchodzi paracetamol – i to on jest głównie zalecany w przypadku gorączki lub bólu. Tak samo, jak pierwszy rok małżeństwa jest najtrudniejszy, tak samo pierwszy trymestr ciąży sprawia największe kłopoty. Niestety, ale rozwijające się dziecko jest tak „delikatne”, że naprawdę wiele czynników może spowodować zaburzenia w jego rozwoju, a nawet poronienie. Z tego też względu preparaty o działaniu przeciwbólowym i przeciwgorączkowym stosuje się w stanach absolutnej konieczności. A absolutna konieczność to niekiedy temperatura 38,5C, w szczególności, jeżeli cały czas się utrzymuje. Niestety, ale w przypadku „ciężarówek” wybiera się po prostu mniejsze zło.

Co do tego, jakie leki można stosować w pierwszych trzech miesiącach ciąży do zbicia gorączki, nie ma absolutnie pełnej zgody. Z pewnością na przód zestawienia najbezpieczniejszych leków wychodzą dwie substancje: paracetamol i ibuprofen – z czego bardziej ten pierwszy niż popularny NLPZ.

 

Paracetamol w okresie ciąży

Za najbezpieczniejszy lek we wszystkich okresach ciąży uchodzi paracetamol – i to on jest głównie zalecany w przypadku gorączki lub bólu. Mimo wszystko nie można brać go bezkarnie – paracetamol ma zdolność przechodzenia przez łożysko i wielu lekarzy zwraca uwagę na to, aby w pierwszych trzech miesiącach ciąży ograniczyć jego stosowanie. Gdyby jednak jego zastosowanie okazało się koniecznością to pamiętajmy, że stosujemy najmniejsze możliwe dawki – zaleca się, aby nie spożywać więcej niż 2 tabletek po 500mg (Apap, Panadol, Paracetamol Polfa-Łódź, Efferanlgan) na dobę i to maksymalnie przez okres 3 dni.

W II i III trymestrze ciąży oraz w okresie karmienia piersią paracetamol ma już zdecydowanie lepszy profil bezpieczeństwa i jest zalecany niemalże wszystkim paniom spodziewającym się potomstwa. Nie wykryto żadnych nieprawidłowości, które paracetamol mógłby powodować, z tego też względu stanowi on lek tzw. pierwszego rzutu w leczeniu gorączki i bólu.

Ale pamiętajcie – stosuje się SAM paracetamol, bez żadnych dodatków typu kofeina, kodeina(!!) czy jakiekolwiek inne substancje. Warto również zwrócić uwagę na dawkę – miażdżąca część preparatów zawiera w swoim składzie 500mg paracetamolu – i ta jest ok. Jednak niektóre zawierają nawet 1000mg paracetamolu (Efferalgan Forte) - tych unikamy.

dzieckoPhoto credit: Adrian Dreßler / Foter.com / CC BY

Ibuprofen

Więcej kontrowersji niż paracetamol budzi ibuprofen (Ibuprom, Nurofen, Ibum, Ibalgin) – głównie ze względu na brak badań, które ostatecznie potwierdziłyby bezpieczeństwo jego stosowania w pierwszych miesiącach ciąży. Wspomina się wprawdzie o jego potencjalnie niekorzystnym działaniu, a w wielu ulotkach wręcz zabrania się jego stosowania w stanie błogosławionym to mimo wszystko jest on do stosowania w ciąży dopuszczony. Stosuje się go jednak po konsultacji z lekarzem.

Wszelkie preparaty zawierające w swoim składzie ibuprofen są całkowicie przeciwwskazane w ostatnich miesiącach ciąży. Ibuprofen jest przykładem na to, jak lek, który początkowo jest dla nas nieszkodliwy może poważnie zaszkodzić w ostatnich tygodniach ciąży. Wszelkie preparaty zawierające w swoim składzie ibuprofen są całkowicie przeciwwskazane w ostatnich miesiącach ciąży. I to już nie podlega żadnych wątpliwościom. Zbijanie nim gorączki, gdy jest się już „jedną nogą na porodówce” może skończyć się naprawdę nieprzyjemnymi konsekwencjami. Jedną z nich jest przedwczesne zamknięcie przewodu Botalla. Z pewnością słyszała o nim niejedna ciężarna, gdyż to określenie przewija się stosunkowo często w ulotkach informacyjnych w kategorii: „Stosowanie leku w okresie ciąży i laktacji”. Ale co to właściwie jest?

 

O przewodzie Botalla słów kilka

Dziecko zanim się urodzi płucami nie oddycha – w końcu jego płuca są zalane wodami płodowymi. Kwestia niby oczywista, ale pojawia się pytanie: jak w związku z tym dziecko w ogóle oddycha? Okazało się, że w organizmie nienarodzonego dziecka występuje specjalna struktura – jest to właśnie ten słynny przewód Botalla. Łączy on tętnicą płucną z aortą zstępującą w taki sposób, aby ominąć krążenie płucne. Bo skoro płucami oddychać nie można, to po co transportować tam krew? Z tego właśnie powodu, płuca są w ogólnym procesie oddychania pomijane. Krew bogata w tlen dostarczana jest za pomocą pępowiny do układu krwionośnego dziecka i stamtąd do wszystkich komórek ciała. Po drodze trafia chociażby na przewód Botalla – logicznym więc jest, że jego przedwczesne zamknięcie może powodować bardzo poważne konsekwencje zdrowotne dla dziecka.

Na zamknięciu przewodu Botalla nie kończy się lista nieprzyjemnych konsekwencji, jakie mogą nas spotkać jeżeli zaprzyjaźnimy się ibuprofenem, kwasem acetylosalicylowym czy innymi NLPZami w ostatnich tygodniach ciąży. Przewód Botalla nie jest strukturą, która zostaje z nami do śmierci. Wręcz przeciwnie – ulega ona ostatecznemu zamknięciu już w przeciągu kilku dni od naszych narodzin. Poza życiem płodowym jest po prostu zbędny – płuca zaczynają normalnie pracować, nie jest w związku z tym potrzebne ich omijanie. Tworzy się typowe krążenie płucne, a „objazd” jest zamykany. I tak samo jak wcześniejsze zamknięcie przewodu Botalla, tak samo i jego nie zarośnięcie w okresie noworodkowym jest przyczyną poważnych powikłań zdrowotnych z nadciśnieniem płucnym i rozwijaniem się niewydolności serca na czele. Nie będę tutaj się o tym rozpisywała, bo wiele stron o tematyce prozdrowotnej podejmuje ten temat.

Pojawia się jednak pytanie typowo „farmaceutyczne” – dlaczego ibuprofen powoduje przedwczesne zamknięcie przewodu Botalla? Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie musimy znać jeden, bardzo ważny szczegół: zamknięcie przewodu tętniczego Botalla zależy, głównie pierwszym okresie, od obniżonego poziomu prostaglandyn. Wiem, że niektórym zaświeciła się już żaróweczka nad głową. Pozostałym przypomnę: ibuprofen, podobnie jak wszystkie niesteroidowe leki przeciwzapalne, obniża poziom prostaglandyn dzięki czemu wykazuje działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne. Niższy poziom prostaglandyn = znak dla przewodu Botalla, że czas się zamykać. I problem gotowy.

 

Inne konsekwencje stosowania ibuprofenu w III trymestrze ciąży

Na zamknięciu przewodu Botalla nie kończy się lista nieprzyjemnych konsekwencji, jakie mogą nas spotkać jeżeli zaprzyjaźnimy się ibuprofenem, kwasem acetylosalicylowym czy innymi NLPZami w ostatnich tygodniach ciąży. Inne szkodliwe działania niepożądane to chociażby zmniejszenie czynności skurczowej macicy (co przekłada się na opóźnioną lub wydłużoną akcję porodową), zwiększenie ryzyka krwawień u matki i dziecka (niesteroidowe leki przeciwzapalne działają antyagregacyjnie) czy powstawanie obrzęków u matki. Do tego jeszcze kilka działań niepożądanych – ogólnie lista jest stosunkowo długa.

Facebook0Google+0Twitter0Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *