Gorączkująca „ciężarówka”, czyli jak można leczyć podwyższoną temperaturę w okresie ciąży.

Kwas acetylosalicylowy w ciąży

Kwas acetylosalicylowy, zwany popularnie aspiryną, to jeden z najczęściej stosowanych leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych. W szczególności w okresie przeziębieniowym, kiedy to wykorzystuje się jego właściwości napotne, aby się dobrze wygrzać w łóżku razem z kubkiem gorącej herbaty. I chociaż sama jestem wielką zwolenniczką takich właściwości aspiryny to jednak pamiętajmy, że w okresie ciąży możemy się z nią całkowicie pożegnać.

Pamiętajmy, że w okresie ciąży możemy się z nią całkowicie pożegnać. Niebezpieczeństwo stosowania kwasu acetylosalicylowego w pierwszym okresie ciąży związane jest przede wszystkim z możliwością poronienia oraz indukowania niektórych zmian w obrębie płodu. Stosowanie kwasu acetylosalicylowego w końcowym okresie ciąży daje „typowe” działania niepożądane, tak jak dla wszystkich NLPZów – rozchodzi się głównie o wcześniejsze zamknięcie przewodu Botalla oraz indukcję krwawień. Uważa się, że takie działania niepożądane mogą pojawić się po zastosowaniu już tak „niskich” dawek, jak 1500mg kwasu acetylosalicylowego na dobę (np. 3x Aspirin).

Odrobinę inaczej ma się sprawa w przypadku tzw. dawek kardiologicznych. Kwas acetylosalicylowy w małych dawkach po 75-150mg (Acard, Polocard, Aspifox, Aspirin Cardio) stosowany jest bardzo często wśród kobiet ciężarnych m.in. jako część terapii zespołu antyfosfolipidowego w celu zapobieżenia ewentualnym powikłaniom zakrzepowo-zatorowym. Udowodniono, że tak małe dawki nie wpływają znacząco na rozwijający się płód i mogą być stosowane bez większych obaw. Ostateczna jednak decyzja zawsze należy do prowadzącego nas lekarza i samodzielne stosowanie kwasu acetylosalicylowego jest całkowicie przeciwwskazane.

 

Inne leki przeciwgorączkowe

A co z naproksenami czy diklofenakami? No cóż, tutaj nie mam dobrych wieści dla fanek Aleve czy Voltarenu. Wszelkie preparaty zawierające w swoim składzie naproksen, diklofenak, metamizol sodowy, indometacynę czy inne leki przeciwbólowo-przeciwzapalne mogą być stosowane jedynie na polecenie lekarza i pod jego kontrolą. Warto również zwrócić uwagę, że wiele z nich przenika do mleka, w związku z tym niewskazane jest ich stosowanie również po porodzie, w okresie karmienia piersią.

ciaza_blogŹródło: Kit4na / Foter.com / CC BY

Co z „dodatkami”?

Popularnymi „dodatkami” do substancji przeciwbólowych są kofeina oraz kodeina. Występują one bardzo często w parze z paracetamolem czy kwasem acetylosalicylowym. Ich rola w tego typu preparatach polega na zwiększaniu siły działania przeciwbólowego, dzięki czemu specyfiki mogą być rzadziej stosowane. I choć jest to bardzo fajne rozwiązanie w przypadku „standardowych” osób to jednak dla kobiet w ciąży nie są one zbyt pożądane, mimo iż występują np. z bezpiecznym paracetamolem. Dlaczego?

Ich rolapolega na zwiększaniu siły działania przeciwbólowego preparatu. I choć jest to bardzo fajne rozwiązanie w przypadku „standardowych” osób to jednak dla kobiet w ciąży nie są one zbyt pożądane, mimo iż występują np. z bezpiecznym paracetamolem.Kodeina jest pochodną morfinową. Tak, wiem, część osób pewnie przeciera oczy ze zdumienia, nie wierząc, że coś takiego dostępne jest w aptece bez recepty. Ale tak, mamy coś takiego. Warto również wiedzieć, że pewien procent kodeiny jest metabolizowany w naszym organizmie do morfiny. I coś, co dorosłej kobiecie większej różnicy nie zrobi, może zrobić różnicę jej nienarodzonemu dziecku. Raz, że w początkowym okresie ciąży może zwiększać prawdopodobieństwo poronienia, a dwa, że stosowanie wysokich dawek kodeiny w ostatnich dniach ciąży może (rzadko, ale prawdopodobieństwo występuje) doprowadzić do problemów z oddychaniem maluszka.

Preparaty zawierające kofeinę również nie powinny być spożywane przez kobiety ciężarne. I choć dawki występujące w tabletkach przeciwbólowych nie są jakieś oszałamiające musimy pamiętać, że kofeina występuje również w, uwielbianej przez wiele pań, kawie. A jak to mówią: ziarnko do ziarnka…

 

Co powinniśmy zapamiętać z tego artykułu?

Przede wszystkim zapamiętajmy jedną ważną rzecz: nie ma leków całkowicie bezpiecznych. A w ciąży już szczególnie. Stosowanie różnych preparatów w okresie ciąży to tak naprawdę wynik rachunku: Co bardziej zaszkodzi – lek czy choroba? Z tego też względu nie można bezkrytycznie podchodzić do żadnych leków przeciwbólowych, niezależnie od tego jak korzystny jest ich profil bezpieczeństwa.

Jeżeli gorączka nie jest wysoka można się pokusić o jej zbicie domowymi sposobami – dobre efekty dają chłodne okłady czy herbatka z lipy. Gdyby jednak one nie pomagały bezwzględnie należy zbić podwyższoną temperaturę lekami, gdyż gorączka sama w sobie może być niebezpieczna dla płodu.

Za najbezpieczniejszy lek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy w ciąży uważa się paracetamol, mimo iż nawet on powinien być baaaardzo ostrożnie stosowany w I trymestrze. Zaraz za nim ustawia się kolejce ibuprofen, który jest dopuszczony do 24-28 tygodnia ciąży – po tym okresie jest przeciwwskazany. Nie stosuje się natomiast żadnych innych niesteroidowych leków przeciwzapalnych chyba, że pod kontrolą lekarską.

Nie należy również stosowanych złożonych preparatów przeciwbólowych zawierających dodatki kodeiny czy kofeiny.

Pamiętajmy, że istotna jest dawka. Pojedyncza tabletka kwasu acetylosalicylowego czy ibuprofenu w końcowym okresie ciąży nie powinna zaszkodzić, ale stosowanie jej przez dłuższy okres czasu (co w praktyce sprowadza się np. do okresu powyżej doby czy dwóch) może narobić już bałaganu. Ostrożność jest zdecydowanie zalecana, w szczególności, że każda ciąża jest inna. Niezależnie jednak od tego zaleca się, aby nawet najbezpieczniejszy ‚ciążowy” analgetyk, czyli paracetamol stosować maksymalnie do trzech dni i to w dawkach zmniejszonych.

I na koniec – konsultacja z lekarzem prowadzącym nie boli! Czasami lepiej jest skontaktować się z nim nawet w najbardziej błahej sprawie niż narobić sobie problemu takim drobiazgiem jak „stan podgorączkowy”.

 I mam nadzieję, że jak najmniej mam będzie musiała się zastanawiać nad wyborem leku przeciwbólowego i przeciwgorączkowego w ciąży. Bo nasze bobaski leków nie lubią – niech dostają ich jak najmniej :)

Dużo zdrowia! 

Zdjęcie główne: Untitled by Luis Hernandez – D2k6.es, on Flickr

Facebook0Google+0Twitter0Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *