Pyłki na start! Rozpoczynamy sezon na alergie! Jak możemy sobie radzić z alergicznym zapaleniem spojówek?

Mówcie co chcecie – wiosna już przyszła i wcale nie będzie czekać na koniec tygodnia, aby uznać to za oficjalne. W Białymstoku wprawdzie spadł przedwczoraj rano biały puszek, ale ja mieszkam na końcu świata i do niedźwiedzi polarnych mam już niedaleko, więc nie uznawajmy tego za jakiś wyznacznik. Poza tym, gdy piszę ten tekst po puchu nie ma już śladu, można więc topić Marzannę i cieszyć się z nowej pory roku. Większość osób jest zadowolonych, tylko alergicy kręcą nosami – i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Przez ostatnie kilka dni w pracy, miałam całkiem sporo pytań o preparaty przeciwalergiczne – zarówno te na receptę, jak i bez recepty. Zapewne będzie jak zwykle – łzawiące oczy i cieknące nosy to tradycyjny już obrazek o tej porze roku, dlatego w najbliższym czasie spodziewajcie się kilku artykułów o tematyce typowo alergicznej. Zaczniemy od alergicznego zapalenia spojówek, bo może nam się ono naprawdę dać we znaki – całe szczęście, w aptece znajdziemy kilka preparatów, które mogą naprawdę przynieść nam ulgę. Wiele z nich jest bez recepty. O jakich lekach mowa?


Czym jest alergiczne zapalenie spojówek?

Zapewne będzie jak zwykle – łzawiące oczy i cieknące nosy to tradycyjny już obrazek o tej porze roku. Nasze oczy łatwo nie mają – wchodzą one do bardzo wąskiej grupy narządów mających kontakt ze środowiskiem zewnętrznym. A w tym środowisku „śmieci” co nie miara – kurz, piasek, suche powietrze i całe morze alergenów z pyłkami na czele. Nasze spojówki nie są jednak całkowicie bezbronne – w ich obrębie występuje całe gro substancji, które są w stanie ochronić nasze oczy przed atakiem. Wśród nich występują chociażby komórki naszego układu immunologicznego i wszystko jest dobrze, póki funkcjonują one jak należy i reagują tylko na na najbardziej „kłopotliwe” substancje typu chemikalia, mikroby, środki do pielęgnacji soczewek czy niektóre składniki leków okulistycznych. Gorzej, kiedy zaczynają reagować na substancje, które normalnie występują w naszym otoczeniu – kurz czy pyłki roślinne. Okazuje się wówczas, że coś na co standardowy Kowalski nie reaguje, u nas wywołuje szczypanie, łzawienie, przekrwienie oczu, obrzęk wokół nich i zaburzenia widzenia. Mówimy wówczas o alergicznym zapaleniu spojówek.

Alergiczne zapalenie spojówek nie jest jedynym problemem okulistycznym, z jakim możemy się spotkać na co dzień. Równie popularne są chociażby infekcyjne zapalenia spojówek (to te wszystkie choroby bakteryjne, wirusowe czy grzybicze, przy których ratujemy się głównie antybiotykami i maśćmi przeciwwirusowymi) czy tzw. proste zapalenia spojówek, które powstają w momencie, gdy zbyt dużo czasu spędzamy przy komputerze lub podrażni nas dym papierosowy podczas wieczoru spędzonego w barze. Ten ostatni typ sama kiedyś złapałam po nocnym dyżurze w pracy:) Żaden jednak z tych typów nie występuje w okresie wiosenno-letnim tak często jak właśnie alergiczne zapalenie spojówek.

kwiaty_blogŹródło: AJ Batac / Foter / CC BY

Wyróżniamy kilka rodzai alergicznego zapalenia spojówek – najpopularniejsze to:

  • ostre alergiczne zapalenie spojówek – kiedy coś nas podrażni, ale szybko zostanie usunięte – reakcja ulega wówczas samozahamowaniu i zazwyczaj mija po kilku godzinach bez poważniejszego leczenia
  • sezonowe alergiczne zapalenie spojówek – najpopularniejsza postać alergicznego zapalenia spojówek, którym i my się dzisiaj zajmiemy. Związana jest z ekspozycją a alergen, który występuje sezonowo np. pyłki niektórych roślin
  • całoroczne alergiczne zapalenie spojówek - objawy występują przez cały rok ze względu na ekspozycję na alergeny, które występują niezależnie od pory roku (np. zarodniki pleśni, roztocza kurzu domowego). Okres najsilniejszych objawów to przede wszystkim jesień i zima, czyli rozpoczęcie sezonu grzewczego – alergeny są wówczas najaktywniejsze
  • kontaktowe alergiczne zapalenie spojówek – w wyniku alergii np. na kosmetyk lub składnik leków okulistycznych

Występują również: wiosenne alergiczne zapalenie spojówek i rogówki, atopowe zapalenie rogówki i spojówek czy olbrzymio-brodawkowe zapalenie spojówek, ale są to schorzenia na tyle poważne, że konsultacja lekarska jest tutaj absolutnie niezbędna, więc nie pojawiajcie się nawet w aptece, bo i tak odeślę Was do okulisty :)

Wracając jednak już do głównego tematu tego wpisu – sezonowe alergiczne zapalenie spojówek dotyka przede wszystkim osoby, u których już wcześniej wystąpiły lub występują choroby alergiczne. Towarzyszy ono alergii pyłkowej (w 90% procentach przypadków!), całorocznym alergiom górnych dróg oddechowych (70%), astmie alergicznej czy atopowemu zapaleniu skóry – jeżeli Ty lub bliska Tobie osoba cierpicie na którąś z tych chorób to liczcie się z tym, że i Was alergiczne zapalenie spojówek może kiedyś spotkać. Odpukać oczywiście :)

Albo inaczej – nie odpukać, ale wprowadzić profilaktykę. Zawsze będę wielką zwolenniczką wszelkich zachowań profilaktycznych i Was również do nich namawiam.


Alergiczne zapalenie spojówek – profilaktyka

Co możemy zrobić, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia tego typu alergii? Najprostszą i najskuteczniejszą metodą jest oczywiście zmniejszenie ekspozycji na alergen. Wiem, że łatwo powiedzieć, zrobić zdecydowanie trudniej, ale zawsze można spróbować.

Pierwsza i najważniejsza rzecz to znajomość kalendarza pylenia. Całe szczęście brzozy, topole czy cokolwiek tam jeszcze rośnie na naszych łąkach, nie pyli przez cały rok. Jest to zazwyczaj okres kilku tygodni, maksymalnie do kilku miesięcy. Jeżeli wiemy, że coś nas uczula i powoduje u nas te przykre dolegliwości to nie czekajmy na pierwsze objawy, tylko już od rozpoczęcia sezonu unikajmy dłuższego przebywania na świeżym powietrzu, w towarzystwie tych alergenów. Odpadają więc wszelkie grille, pikniki i długie spacery po parku.

Najprostszą i najskuteczniejszą metodą jest oczywiście zmniejszenie ekspozycji na alergen. Wiem, że łatwo powiedzieć, zrobić zdecydowanie trudniej. Jesteśmy jednak ludźmi i nikt nie ma ochoty zamknąć się w domu czy biurze na cały ten okres. Pamiętajcie wówczas, że pomóc nam może częste przemywanie twarzy zimną wodą lub stosowanie nawilżających kropli do oczu, które wypłukają zalegający w naszych oczach alergen. Warto jednak pamiętać, aby wybierać krople nie zawierające w swoim składzie środka konserwującego, gdyż u osób mających problem z zapaleniem spojówek bardzo często pojawia się jednocześnie alergia na konserwanty. Stosowanie kropli nawilżających ma również inny cel. U osób mających tendencję do wystąpienia tego typu objawów alergicznych bardzo często dochodzi do zaburzenia funkcjonowania tzw. filmu łzowego przez co nasze oko staje się po prostu „suche” – nie dość, że nie sprzyja to samoczynnemu wypłukiwaniu alergenów to jeszcze samo w sobie podrażnia i powoduje dyskomfort.

Za metodę profilaktyczną uznaje się również zapobiegawcze stosowanie doustnych leków przeciwalergicznych typu Allertec, Zyrtec czy Claritine, w szczególności u osób, które męczy dodatkowo alergiczny nieżyt nosa (popularny „katar sienny”) czy astma. Warto jednak być wówczas pod opieką alergologa.

I jeszcze słówko o okularach przeciwsłonecznych, które mają nas rzekomo chronić przed atakiem złowieszczych alergenów. Założenie jest całkiem niezłe, ale pamiętajcie, że pomiędzy okiem a szkłem wytwarza się wówczas „zbiorniczek” pyłków, które dodatkowo podrażniają naszą delikatną śluzówkę. Z tego też względu nie poleca się stosowania okularów przeciwsłonecznych u osób z silnymi objawami sezonowego, alergicznego zapalenia spojówek.

Gdyby jednak odpukanie nie pomogło, profilaktyka zresztą również, a wraz z nadejściem wiosny lub po całodziennym pikniku na łące pojawiły się u nas przykre objawy zapalenia spojówek wówczas trzeba się ratować preparatami, które możemy dostać w aptece. Drogi są dwie – albo zgłaszacie się do lekarza (w szczególności jeśli objawy pojawiły się pierwszy raz i nie wiemy do końca z czym mamy do czynienia) lub zgłaszacie się do apteki (polecam głównie osobom „zahartowanym” w alergicznym zapaleniu spojówek). Czym możemy się ratować?

oczy_blogŹródło: theapoc / Foter / CC BY

1. Krople do oczu na bazie tetryzoliny (Starazolin, Visine Classic, Berberil)

Krople typu Visine czy Starazolin nie są moim ulubionymi preparatami w aptece, bo dają całkiem sporo działań niepożądanych, ale trzeba przyznać, że w początkowych etapie reakcji alergicznej sprawdzają się naprawdę dobrze i tak samo jak Otrivin pozwala nam na łatwiejszy oddech, tak samo Starazolin pięknie wybiela naszą gałkę oczną i sprawia, że przestajemy straszyć ludzi swoim przekrwionym i spuchniętym spojrzeniem. Analogia do kropli donosowych nie była przypadkowa – krople na bazie tetryzoliny często są nazywane „kroplami do nosa” dla naszych oczu ze względu na podobny mechanizm działania.

Tetryzolina powodoje obkurczenie naczynek krwionośnych doprowadzających krew do naszego oka, w tym naszej spojówki. Jeżeli mniej krwi będzie tam dopływało to automatycznie zmniejszy się zaczerwienienie spojówek, obrzęk i stan zapalny, gdyż czynniki zapalne są przenoszone właśnie z prądem krwi. Działanie jest całkiem szybkie, bo efekty możemy obserwować już po 5 minutach, a utrzymują się one nawet do kilku godzin. Nic, tylko stosować? Nie do końca…

Nie są to krople do stosowania na dłuższą metę. Tak jak już pisałam, krople z tetryzoliną, mimo iż mogą być dla nas świetnym preparatem do leczenia ostrych objawów alergii to idealne nie są – dają efekt z odbicia (innymi słowy, po ich dłuższym stosowaniu same zaczynają powodować przekrwienie spojówek), mogą podrażniać dodatkowo oczy (troszkę paradoksalnie), a ich długotrwałe stosowanie niesie za sobą ryzyko uszkodzenia rogówki. Mogą powodować przejściowe zaburzenia widzenia (bo się źrenica rozszerza) i nie mogą być stosowane przez osoby z jaskrą (bo ciśnienie w oku rośnie). Pisałam już o tym wszystkim szerzej w poście o podrażnionych oczach, więc zainteresowanych odeślę do tamtego wpisu.

A tutaj zwrócę Waszą uwagę tylko na to, że krople tego typu stosujemy maksymalnie do 5 dni i to w okresach największego nasilenia dolegliwości. Nie są to krople do stosowania na dłuższą metę, więc jeżeli jesteś alergikiem, zapalenie spojówek towarzyszy Tobie przez dobrych kilka tygodni czy miesięcy w roku wówczas zdecydowanie nie będą to krople dla Ciebie – na początek są świetne, później jednak należy pomyśleć o lekach na bazie substancji przeciwalergicznych.

I jeszcze słówko o konserwantach – niestety, ale zarówno Visine Classic, jak i Starazolin czy Berberil zawierają w swoim składzie konserwanty. Niezbyt to dobry pomysł u osób, które i tak są alergikami. Całe szczęście, istnieje dla nich alternatywa – są to krople Starazolin w tzw. minimsach, czyli malutkich fiolkach (ok. 0,5ml), w których mieści się pojedyncza dawka leku. Konserwantów tam nie uświadczycie – sam lek i rozpuszczalnik.


2. Krople na bazie substancji przeciwalergicznych

Przeczytajcie ten fragment bardzo uważnie, bo to są właśnie krople z którymi powinniście się szczególnie zaprzyjaźnić, jeżeli zapalenie spojówek to nie problem kilkudniowy, ale kilkumiesięczny. W przeciwieństwie do kropli obkurczających naczynia krwionośne, preparaty okulistyczne na bazie substancji przeciwalergicznych można stosować tygodniami, a nawet miesiącami bez większego uszczerbku na naszym zdrowiu. Alternatywa zdecydowanie polecana. Co jednak mamy do wyboru?

Na aptecznych półkach, wśród preparatów bez recepty znajdziemy leki oparte na dwóch substancjach: kromoglikanie disodowym (Allergocrom, Allergo-Comod, CromoHexal, Polcrom, Vividrin) oraz chlorowodorku azelastyny (Allergodil). Zasadniczo jedna i druga substancja wykazuje działanie podobne i mogą być stosowane w leczeniu sezonowego alergicznego zapalenia spojówek, ale występują pomiędzy nimi pewne subtelne różnice. Jakie?

Przeczytajcie ten fragment bardzo uważnie, bo to są właśnie krople z którymi powinniście się szczególnie zaprzyjaźnić. Pierwsza różnica to ich mechanizm działania. Mimo iż zarówno kromoglikan, jak i azelastyna działają przeciwalergicznie to jednak nie jest to działanie identyczne. Kromoglikan disodowy zaliczany jest do tzw. stabilizatorów komórek tucznych. Komórki tuczne, nazywane inaczej mastocytami są składnikami naszego układu immunologicznego. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że są to okrągłe komórki wypełnione całą masą substancji, które są bezpośrednią przyczyną alergii i stanu zapalnego. Jeżeli pojawi się w naszym otoczeniu alergen dojdzie do wyrzutu całej zawartości komórki na zewnątrz (jest to tzw. degranulacja mastocytów), a uwolnione substancje chemiczne zaowocują podrażnieniem oka, przekrwieniem spojówki i całą masą objawów, których chcielibyśmy uniknąć. Logicznym więc jest, że byłoby miło owy wyrzut substancji zahamować i to właśnie mają robić stabilizatory komórek tucznych. Przeciwdziałając one degranulacji mastocytów zapobiegają wystąpieniu reakcji alergicznej.

Azelastyna natomiast jest już substancją wybitnie przeciwhistaminową – działa ona na podobnej zasadzie jak te wszystkie przeciwalergiczne preparaty typu Allertec, Zyrtec, Claritine czy Loratan. Tyle, że miejscowo :) Wpływa również na uwalnianie histaminy (podstawowej substancji „pro-alergicznej”) ze wspomnianych już komórek tucznych.

kwiaty_blog1Źródło: porschelinn / Foter / CC BY

Różnica druga to czas, po którym możemy spodziewać się efektów działania tych leków. Zdecydowanie palemka pierwszeństwa należy się tutaj azelastynie, której działanie obserwuje się już po krótkim okresie czasu od zastosowania pierwszej dawki. Gorzej jest natomiast z kromoglikanem sodowym – na efekty jego działania trzeba niekiedy poczekać kilka dni. Jest to związane z mechanizmem działania tych leków – kromoglikan działa bardziej „profilaktycznie” zapobiegając ciągłemu rozwojowi alergii, natomiast azelastyna działa „na już” blokując podstawowe procesy podczas tej reakcji. Z tego tez względu, jeżeli zależy nam na szybkim zatrzymaniu rozwijającego się zapalenia, lepiej będzie sięgnąć po Allergodil.

Mechanizm działania tych leków pokazuje nam również, który z tych leków lepiej nadaje się do profilaktyki alergicznego zapalenia spojówek – tutaj spojrzymy łaskawszym okiem na kromoglikan sodowy. Uważa się, że stosowanie kropli na bazie tej substancji na około 2 miesiące przed okresem pylenia może skutecznie ochronić przed przykrym i uporczywym zapaleniem spojówek.

A co z bezpieczeństwem stosowania? Zasadniczo, po podaniu do worka spojówkowego dają one zbliżone działania niepożądane – na przód wysuwa się przede wszystkim niewielkie podrażnienie i pieczenie, które całe szczęście szybko mija. Większe różnice są natomiast widoczne w okresie ciąży i karmienia piersią. Preparaty na bazie kromoglikanu sodowego są uważane za bezpieczniejsze i nie powinno się ich stosować zasadniczo tylko w I trymestrze ciąży, podczas gdy azelastyna nie jest polecana w tym okresie w ogóle. Podobnie z karmieniem piersią – palemkę pierwszeństwa ma tutaj kromoglikan.

Podsumowując:

  • preparaty „profilaktyczne” – kromoglikan sodowy (Allergocrom, Allergo-Comod, CromoHexal, Polcrom, Vividrin) nawet do 2 miesięcy przed okresem pylenia, ewentualnie azelastyna (Allergodil) tuż przed ekspozycją na alergen
  • preparaty o szybszym czasie działania – azelastyna (Allergodil)
  • preparaty o większej sile działania - azelastyna (Allergodil)
  • preparaty bezpieczniejsze w okresie ciąży i karmienia piersią - kromoglikan sodowy (Allergocrom, Allergo-Comod, CromoHexal, Polcrom, Vividrin)

Ufff… można się zakręcić :)


3. Krople do oczu bazie wyciągów roślinnych

Nie ma co ukrywać, wiele one nie zrobią, ale na delikatne podrażnienia i niewielkie objawy alergiczne mogą pomóc. Podstawowym składnikiem tego typu preparatów jest wyciąg ze świetlika lekarskiego, który wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, ściągające i dodatkowo uszczelnia niewielkie naczynia krwionośne. W sprzedaży można znaleźć kropelki na bazie samego świetlika (Świetlik firmy Decymal) oraz na bazie świetlika z dodatkami, które działają dodatkowo łagodząco-kojąco (Zuma Świetlik Plus). Oba te preparaty zawierają w swoim składzie chlorek benzalkoniowy jako konserwant, a dla osób, które chcą konserwantów uniknąć zaproponowałabym Zumę Świetlik Plus w postaci minimsów.


4. Doustne leki przeciwalergiczne

Jeżeli leki do stosowania miejscowego nie przynoszą nam oczekiwanej ulgi, możemy się wówczas pokusić o stosowanie doustnych leków przeciwalergicznych, których naprawdę bogata gama dostępna jest bez recepty lekarskiej. Z racji jednak tego, że dają one więcej działań niepożądanych i działają z pewnym opóźnieniem w stosunku do kropelek (bo w końcu tabletka musi się rozpuścić, wchłonąć i dopiero odpowiednio zadziałać) to polecam je jedynie osobom których do lekarza pognać nie dam rady, a oczy są tak przekrwione i spuchnięte, że straszą małe dzieci na ulicy.

Dla doustnych leków przeciwalergicznych planuję oddzielny post w najbliższym czasie, nie będę więc się teraz zbytnio rozpisywać na ich temat. Po prostu pamiętajcie, że taka alternatywa jest – w szczególności, że w sprzedaży odręcznej znajdą się preparaty zarówno starszych generacji (np. cetyzyna - Allertec, Zyrtec), jak i generacji nowszych (np. lewocetyryzyna – Zyx Bio) .


5. Krople nawilżające

Nie są one może typowymi preparatami stosowanymi w leczeniu alergii, ale jako terapia wspomagająca sprawdzają się świetnie, bo nie dość, że pomagają usunąć alergeny z zakamarków naszego oka to jeszcze dodatkowo działają kojąco na podrażnioną spojówkę. Poświęciłam im już naprawdę spory kawałek tekstu (pokusiłam się nawet o zestawienie), nie będę więc wszystkiego tutaj powtarzać, ale chciałam zwrócić Waszą uwagę na kilka preparatów, które mogą nam przynieść prawdziwą ulgę:

  • krople z dodatkiem dekspantenolu o właściwościach kojąco-łagodzących: Bepanthen-Eye, Keratostill
  • Hyabak Protector - krople z dodatkiem actinoquinolu (filtr UV), w szczególności dla osób, którym światło słoneczne baaardzo przeszkadza
  • krople o zwiększonej lepkości dłużej utrzymujące się na powierzchni gałki ocznej - Systane Ultra Gel Drops, Hylo-Gel, w szczególności dla osób, którym towarzyszy „suche” oko


6. Chusteczki i płyny do pielęgnacji brzegów powiek i dla podrażnionych oczu

I na koniec jeszcze słówko o płynach do pielęgnacji podrażnionych powiek i zaczerwienionych spojówek. Je również polecam jako uzupełnienie terapii, bo nie jest tajemnicą to, że przy zapaleniu spojówek podrażnia wszystko, nawet kosmetyki których używa się na co dzień. Właśnie dla osób z tego typu problemem powstał płyn Blephasol, czyli roztwór do higieny powiek o działaniu oczyszczającym, nawilżającym oraz przeciwbakteryjnym. Nie zawiera ani alkoholu, ani detergentów czy konserwantów może więc być stosowany praktycznie przez wszystkich. Nie jest również tłusty – świetna sprawa dla osób, które chcą korzystać z niego poza domem np. podczas pobytu na świeżym powietrzu, gdzie przecież podstawą jest ciągłe usuwanie pyłków i zanieczyszczeń z kącików oczu. Na podobnej zasadzie działają nasączone chusteczki do higieny powiek - Blephaclean oraz Demoxoft Clean. Myślę, że zdecydowanie można przemyśleć ich zakup.

Ale tak naprawdę to nie życzę Wam żadnych Starazolinów, kropli przeciwalergicznych czy chusteczek pielęgnacyjnych. Życzę Wam, żeby kolejny okres pylenia był zdecydowanie łagodniejszy niż poprzednie:)
Zdrówka!

Zdjęcie główne: Luis Hernandez – D2k6.es / Foter / CC BY

Facebook0Google+0Twitter0Email

8 komentarzy o: “Pyłki na start! Rozpoczynamy sezon na alergie! Jak możemy sobie radzić z alergicznym zapaleniem spojówek?

  1. Czekam na dalsze info o alergii na pyłki.
    Zauważę jeden drobiazg – sezon pylenia otwiera leszczyna, w tym roku jeszcze przed Trzech Króli.

    Czy mogę zadać pytanie? W zeszłym roku miałam robione badanie u alergologa na alergeny wziewne, na ręce i z krwi, w obu przypadkach wyszło idealne zero podczas gdy ja sama dostałam połowy objawów kataru siennego jeszcze na fotelu pielęgniarki. Lekarz uważa, że mogę mieć alergię zależną od innych przeciwciał, np. IgG ale nie dysponuje odpowiednimi badaniami. W domu wyczytałam, że IgG to przeciwciała w „alergii” pokarmowej (którą mogę mieć), jakim cudem więc reakcja na pyłki?
    Będę wdzięczna za wyjaśnienie.

    • Faktycznie, biorąc pod uwagę dokładny kalendarz pyleń to tytuł jest troszkę nieadekwatny do rzeczywistości :) Jednak w aptekach, tak naprawdę dopiero od niedawna trwa „przeciwalergiczny szał”, a najgorsze jeszcze przed nami:)

      Co do Twojego pytania – faktycznie, przeciwciała IgG są przeciwciałami uważanymi za typowo „pokarmowe”, natomiast za alergie wziewne (m.in. alergiczny nieżyt nosa) odpowiedzialne są głównie przeciwciała IgE. Niekiedy jednak występuje sytuacja, gdy za alergię odpowiedzialne są przeciwciała „nietypowe” – np. u kilku procent alergików alergię pokarmową wywołują przeciwciała z klasy IgE.
      Co do powiązania reakcji na pyłki z alergią pokarmową – w alergologii istnieje takie pojęcie jak „alergia krzyżowa” polegająca na tym, że organizm reaguje reakcją alergiczną na alergeny różnego typu (np. wziewne i pokarmowe jednocześnie). Jest ona uwarunkowana tym, że niektóre czynniki alergizujace mają częściowo podobną budowę białkową i reagują tak samo z przeciwciałami. Uznaje się, że jeżeli podobieństwo wynosi 70% to reakcja krzyżowa jest już bardzo prawdopodobna, przy podobieństwie na poziomie poniżej 50% reakcja tego typu występuje stosunkowo rzadko. Jednocześnie szacuje się, że ok. 30% pacjentów cierpiących na alergie wziewne wykazuje jednoczesną reakcję na niektóre składniki pokarmowe. Nie jestem jednak w stanie odpowiedzieć ze stuprocentową pewnością czy to jest właśnie powód, dlaczego pojawia się u Pani tego typu reakcja.

  2. Jeśli chodzi o alergiczne zapalenie spojówek, to ja bardzo polecam krople sulfacetamid. Stosowałam u siebie i u synka i efekty były naprawdę super. No i cena nie zabija ;)

  3. Też niedawno musiałam zakupić sulfacetamid, bo myślałam, że alergia mnie wykończy. Rzeczywiście bardzo są skuteczne i pasuje mi też, że są w tych jednorazowych opakowaniach.

  4. Dla mnie wielką zaletą tych kropli jest to, że można je stosować już i kilkumiesięcznych maluszków. Akurat mój synek często ma zapalenie spojówek i te krople bardzo nam się przydają.

    • Dzięki, ale szybko to chyba jeadnk nie będzie Zus mi dał kolejne 5 miesięcy czasu i wczasy w Świeradowie. Diagnozy nadal konkretnej nie ma, ale leki przeciwzapalne działają na tyle, że na szczęście da się ćwiczyć. Czyli, byle do przodu!

  5. Wiem, co to znaczy alergiczne zapalenie spojówek, bo w okresie pylenia ciągle się z nim borykam. Stosuję wtedy krople starazolin (ale czerwony), bo świetnie się spisują jeśli chodzi o łagodzenie objawów alergii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *