Dbasz o swoją wątrobę? Co zastosować, gdy zaczyna kaprysić? Preparaty na wątrobę i drogi żółciowe okiem farmaceutki. Cz1: Poprawa trawienia


Sylimarol nie tylko na muchomora

Wiedzieliście, że ostropest plamiasty wchodzący w skład popularnego preparatu Sylimarol może pomóc naszej wątrobie poradzić sobie z muchomorem sromotnikowym? Nie zachęcam oczywiście nikogo do przetestowania tego działania, aczkolwiek swego czasu czytałam o takim zastosowaniu tej rośliny. Ale oprócz tego, że ostropest świetnie działa detoksykująco to jeszcze dodatkowo pomaga nam przy ociążałej wątrobie. Sylimaryna, czyli najważniejszy składnik wyciągu z ostropestu, ma działanie przeciwzapalne, rozkurczające, żółciopędne i żółciotwórcze – nie ma więc co się dziwić, że tak często jest on kupowany. Sylimarol występuje obecnie w dwóch dawkach: po 35mg i 70mg, chociaż przyznam się szczerze, że nie wiem, po co dawka mniejsza, skoro producent i tak zaleca brać od razu dwie tabletki:) No cóż, tego pewnie się nie dowiemy. W międzyczasie pamiętajcie, że Sylimarol najlepiej działa przy długotrwałym, regularnym stosowaniu, a za skuteczną dawkę odtruwającą uważa się ilość ok. 200mg, co przekłada się na 3 tabletki w wersji max, zażywane w odstępach w ciągu dnia.


Czym jest ornityna, czyli kilka słów o Hepatilu

Zastanawiam się czasami jak to możliwe, że osoba taka jak ja, z wyjątkowo beznadziejnym przewodem pokarmowym nigdy nie łykała czegoś takiego jak Hepatil – preparat, o którym słyszały już pewnie nawet dzieci, bo swego czasu kampania reklamowa była tak duża, że bałam się, że wyskoczy któregoś dnia z lodówki. Wyskoczyć, nie wyskoczył, ale tak i inaczej nie stosowałam. Jest to jednak jeden z najpopularniejszych wątrobowych, mimo iż tak naprawdę… nie jest to typowy preparat na niestrawność:)

W składzie klasycznego Hepatilu znajdziemy asparginian ornityny oraz cholinę. Po wchłonięciu w naszym organizmie asparginian ornityny rozpada się natychmiast na kwas asparaginowy oraz ornitynę, czyli dwa aminokwasy biorące udział w bardzo ważnym dla nas procesie, w którym toksyczny amoniak ulega przekształceniu w o wiele mniej toksyczny mocznik. Nazywa się on szlakiem ornitynowym i jest dla nas jednym z tych procesów, dzięki którym nie trujemy się własnymi produktami przemiany materii. Drugim takim procesem jest synteza glutaminy. I chociaż są to „tylko” dwa procesy to rolę dla nas mają niebagatelną – gwarantują one odtrucie organizmu, co skrzętnie wykorzystano właśnie w preparacie Hepatil.

ostropest_blogŹródło: Andreas. / Foter / Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

Jak widać, Hepatil nie jest typowym preparatem na niestrawność – bardziej pomaga nam odtruć wątrobę niż pomóc dotrawić świąteczny obiad. Niezależnie jednak od tego wrzuciłam go do tej kategorii, gdyż większość osób kojarzy go właśnie z takim zastosowaniem:) O wiele bardziej „trawiennym” preparatem jest braciszek Hepatilu - Hepatil Trawienie. Najśmieszniejsze jest jednak to, że nie znajdziemy w nim ornityny – w składzie występuje ekstrakt z ziela karczocha, liścia mięty pieprzowej oraz korzenia mniszka lekarskiego:) Nazwa jednak została^^

Pamiętajcie tylko o odpowiednim dawkowaniu Hepatilu – można go zażywać nawet do 3 razy dziennie po 1-2 tabletki. Jeżeli coś jest nie tak to nie bójmy się zażyć więcej niż 1 pigułkę. W szczególności po zakrapianym, świątecznym obiedzie, bo słyszałam opinie, że na kaca jest wręcz genialny:) Szkoda tylko, że w międzyczasie zmienił on rejestrację i z leku stał się kolejnym suplementem diety…


O Cholamidzie słów kilka

Wracając jeszcze na moment do leków żółciopędnych i żółciotwórczych – słyszeliście o takim preparacie jak Cholamid? Mimo iż jest to jeden z najstarszych leków to jego grono fanów jest stosunkowo wąskie, co oznajmiam z wielkim żalem, bo preparat jest naprawdę ciekawy. W składzie znajdziemy hydroksymetyloamid kwasu nikotynowego – pod tą tajemniczą i mega-trudną-do-wymówienia nazwą (mój mąż połamał sobie język na niej trzykrotnie) kryje się substancja, która po wchłonięciu rozpada się na formaldehyd i kwas nikotynowy – pierwszy z nich odkaża drogi żółciowe, drugi natomiast – działa żółciopędnie i żółciotwórczo. Mimo iż jest to preparat stosowany głównie przy problemach z woreczkiem żółciowym to jest również niekiedy stosowany w ostrych niestawnościach – warto jednak pamiętać, że samodzielne stosowanie preparatu powyżej 10dni niekoniecznie jest polecane.

I jeszcze ciekawostka: z Cholamidem zrobiono to samo z Hepatilem - tutaj również mamy wersję klasyczną oraz wersję „trawienną”: Cholamid Trawienie. Skład oczywiście inny: tutaj szukajcie ostropestu plamistego, mniszka lekarskiego i goryczki żółtej. Wersja druga to oczywiście suplement, a nie lek…


Uzdrawiająca moc ziół i olejków eterycznych, czyli co jeszcze można zastosować jeżeli pobolewa wątroba

Czy to wszystkie nasze możliwości? Całe szczęście nie, bo nasz rodzimy rynek farmaceutyczny przygotował jeszcze dla nas kilka kwiatków, które możemy wykorzystać. Jednym z takich preparatów jest Cholesolczyli płyn na bazie kwiatostanu kocanek, kwiatu rumianku, owocu kolendry, owocu bzu czarnego oraz wyciągu z mniszka lekarskiego. Mieszanka ta stosowana jest nie tylko jako środek żółciopędny, ale również jako bardzo dobre remedium na ogólną niestrawność ze wzdęciami czy skurczami na czele. Nie zapomnijcie również o Gastrobonie - w środku nie tylko sensowna ilość karczocha (194mg), ale również mniszek lekarski (150mg). Preparatem zdecydowanie godnym polecenia jest również Liv52, który zawiera wyciągu 8 różnych roślin wpływających na prawidłowe funkcjonowanie wątroby i całe przewodu pokarmowego. Jest on wprawdzie polecany głównie w rekonwalescencji po uszkodzeniu wątroby, ale moja babcia lubiła go brać również po obiadku i nigdy nie narzekała:)

Wielu fanów ma również stary, dobry Terpicholczyli mieszanka olejków eterycznych wpływająca dobroczynnie na nasza wątrobę i drogi żółciowe. Na podobnym składzie oparty jest również preparat Rovachol. Szkoda tylko, że mogą powodować odbijanie:)

Ufff… To by było na tyle:) Musicie przyznać, że całkiem tego sporo. Jeżeli to Wam nie pomoże to już nie wiem co:) A tak na poważnie – mówi się, że wątroba nie boli, a jak już zaczyna to znaczy, że dzieje się coś poważnego. Nie namawiam oczywiście do wykonywania całego kompletu badań, bo raz od święta dała nam się we znaki po zbyt tłustym obżarstwie, ale miejcie na uwadze, że wątrobę mamy jedną i trzeba o nią dbać:)

A następnym razem, będzie słówko (albo i dwa) o preparatach na regenerację naszej biednej wątroby! Do napisania!

Zdjęcie główne: by Pawel Jol from Flickr.com

Facebook0Google+0Twitter0Email

2 komentarzy o: “Dbasz o swoją wątrobę? Co zastosować, gdy zaczyna kaprysić? Preparaty na wątrobę i drogi żółciowe okiem farmaceutki. Cz1: Poprawa trawienia

  1. Świetna strona, robi Pani kawał dobrej roboty, na pewno będę częściej zaglądać.
    Przy okazji mam pytanie dotyczące preparatów typu esseliv, essentiale, mianowicie czy można je zastąpić lecytyną w tabletkach , która jest zdecydowanie tańsza? Czy działanie będzie takie samo?

    • Głównym składnikiem lecytyny jest fosfatydylocholina, czyli fosfolipid, który nie tylko tylko buduje błony komórkowe, ale również doskonale wpływa na pracę wątroby. Sądzę, iż bez problemu można wymienić Essentiale na lecytynę ze względu na podobieństwo w ich składzie. A może jeszcze nasza pamięć na tym skorzysta?:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *