Czy coś Cię w czerwcu ominęło? Szybkie podsumowanie miesiąca!

Kolejny miesiąc za nami. 30 dni minęło jak z bicza strzelił, a ja uświadomiłam sobie ostatnio, że to już ponad dwa lata, jak pracuję w mojej aptece. Niby szczegół, ale jak dla mnie to szok, że czas tak szybko leci. Na blogu okres ten minął jeszcze szybciej i przyszedł czas na comiesięczne podsumowanie. Tym razem uznałam jednak, że zamiast ogarniać całość na Facebooku lepiej zrobię z tego oddzielny wpis. W końcu nie wszyscy czytelnicy tego bloga siedzą na portalach społecznościowych, prawda? Wierzę oczywiście, że nic Was nie ominęło (naprawdę miło czyta się maile, w których zadajecie pytania do najświeższych wpisów), ale gdyby coś Wam umknęło to zdecydowanie powinniście to nadrobić! Jak wyglądał czerwiec na blogu?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Niedzielne Trzy po Trzy: Preparaty na zakażenia dróg moczowych.

Coś czuję, że ten cykl weekendowych wpisów stanie się niedługo moim ulubionym. W każdą niedzielę piszę Wam o trzech preparatach, które uwielbiam i o trzech, które mojej sympatii nie zdobyły. A że zawsze byłam osobą która mądrzyć się lubi to taki cykl jest dla mnie wręcz idealny:) Dzisiaj będzie jednak troszkę inaczej, bo naprawdę ciężko było mi znaleźć trzy preparaty, które bym z hukiem wyrzuciła z apteki, a za to znalazło się kilka do których mam słabość – spodziewajcie się więc aż 5 specyfików, które polecam i jedynie dwóch, które znajdują się na drugim biegunie zestawienia. Tym razem na warsztat wzięłam specyfiki na naszą kobiecą bolaczkę – zakażenia dróg moczowych. Sezon letni w pełni, więc i pewnie takich przypadków będzie więcej – w końcu nie jest żadną tajemnicą, że przesiadywanie wieczorami na plaży, w samym bikini czy kąpiele w morzu kończą się u wielu pań takim zapaleniem. Sama nie jestem w tej kwestii wyjątkiem – jak to prawdziwa kobieta epizodów takich zaliczyłam już kilka, więc i środków mam już kilka przetestowanych. Chcecie wiedzieć, które sprawdziły się u mnie najlepiej, a których nie tykałam sama i nikomu do tej pory nie polecam?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Magnez – lek, nie suplement diety! Czy wiesz, które preparaty magnezowe nie są suplementami? (Minims #2)

Moja farmaceutyczna dusza się cieszy. Podskakuje zadowolona, chodzi dumna jak paw i raduje się z jednego, krótkiego pytania, które skutecznie obijało mi się o uszy w ciągu ostatnich kilku dni. Niby nie było w nim nic wyjątkowego. To było prosta prośba o dobór preparatu magnezowego – spoko, dzień jak co dzień. W końcu magnez jest tak mega-modny, że łykają go praktycznie wszyscy, niezależnie od tego czy jego niedobory mają czy też nie. Ale dołączane do tego pytania stwierdzenie „Tylko, żeby był to lek, a nie suplement” zdecydowanie podpieściło moją aptekarską duszyczkę, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Moje ego cieszy się, kiedy odwiedzający moją aptekę klienci dostrzegają różnicę pomiędzy lekami, a suplementami diety. I nie wiem czy jest to kwestia jakieś nowo wyemitowanej reklamy czy może rośnie świadomość naszego społeczeństwa. Nie wiem, chociaż mam oczywiście nadzieję na tę drugą opcję (i po cichutku liczę, że przynajmniej w ułamku procenta przypadków dokładam swoją cegiełkę). Zresztą nieważne. Ważne jest to, że różnice te dostrzegamy. Tylko, że od dostrzeżenia do wyboru dobrego preparatu jest jeszcze długa droga. Z tego też względu przygotowałam dla Was małą ściągawkę, w której możecie sprawdzić które z najpopularniejszych preparatów magnezowych mają rejestrację leku. Całe szczęście, kilka się znajdzie. Chcecie wiedzieć które to?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Skuteczny preparat na blizny? Zaczynamy poszukiwania! Jakie specyfiki znajdziemy w aptece?

Uznałam, że ostatnimi czasy jakoś mało na blogu mamy tematów powiązanych bezpośrednio z urodą. Pisałam o niemowlakach, leczeniu gorączki w przebiegu ospy czy o uzależnieniu od leków przeczyszczających, a jakoś zapomniałam, że w aptece znajdziemy również specyfiki, które mogą nam pomóc również na takie problemy jak chociażby blizny. Jaki z tego wniosek? Trzeba koniecznie to nadrobić! A że nie jestem dzisiaj w nastroju na rozwlekłe i ciągnące się kilometrami wstępy (dwa nocne dyżury za mną, więc mi darujcie) to przejdę od razu do rzeczy. Pierwsze jednak pytanie, jakie musimy sobie zadać to…

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Niedzielne Trzy po Trzy: Preparaty na wypadające i zniszczone włosy

W piątek straciłam ponad 15 cm włosów. Całe szczęście, nie wypadły, szalona panienka na ulicy ich nie wyrwała i kuchenka gazowa ich nie podpaliła. Po prostu wybrałam się w końcu do fryzjera i oddając się w ręce profesjonalisty pozbyłam się zbyt długiego owłosienia fundując sobie jednocześnie średnio-długą, grzeczną fryzurkę do ramion. Mąż ocenił pozytywnie, więc nie martwcie się, mam gdzie mieszkać:) Ale już siedząc na fotelu fryzjerskim postanowiłam, że w niedzielę będzie o włosach. A konkretniej o wypadających i zniszczonych włosach, które próbujemy ratować wszystkim co się da – szamponami, odżywkami, tabletkami i wcierkami. Zapraszam do przejrzenia mojego rankingu preparatów poprawiających kondycję włosów. Jak co niedzielę będzie mega-subiektywnie, więc nie spodziewajcie się pseudonaukowych porównań składów i dwustu argumentów za lub przeciw. Po prostu 6 preparatów – trzy, które uwielbiam i trzy, które uważam za stratę miejsca na półce.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Witamina K i D u niemowląt. Porozmawiajmy o dwóch witaminach, które suplementuje się już od urodzenia.

Mogę Wam się pochwalić? Mogę? Nie mogę? Ale i tak to zrobię. Kilka dni temu po raz trzeci zostałam ciocią. W naszej rodzinie pojawiła się mała, śliczna dziewczynka, która będzie miała ciężkie zadanie złagodzić troszkę męskie władanie w najmłodszym pokoleniu. Urodziła się zaledwie kilka dni temu, a już zmusiła swoją ciocię do napisania kolejnego, „dziecięcego” artykułu. Bo musicie wiedzieć, że temat suplementacji witaminą K i D miał mieć swoją premierę już kilka razy – jednak za każdym razem był on wypychany przez inny post, który pojawiał się na blogu w jego zastępstwie. Narodziny kolejnej, małej kruszynki zdecydowanie natchnęły mnie do tego, aby ten temat w końcu podjąć. Biorę się także do pracy! Co wiecie o stosowaniu witaminy K i D u niemowląt? Niewiele? No cóż, musimy to koniecznie zmienić!

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Niedzielne Trzy po Trzy: Preparaty na nadmierną potliwość

Od jakiegoś czasu przebąkiwałam Wam nieśmiało, że planuję na blogu małą „renowację”. Mój mąż pisze niestrudzenie nowy layout (tak, szykują się zmiany!), a ja zmieniam w międzyczasie lekko konwencję artykułów. Nie spodziewajcie się zmian drastycznych, bo długie wywody chyba już na zawsze do mnie przylgną i pod żadnym pozorem nie planuję rezygnować z moich „głównych” artykułów, ale od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie kilka malutkich cykli. Nieśmiało przedstawiłam Wam ostatnio Minimsy, a teraz biorę się „Niedzielne Trzy po Trzy”. Pytanie o co chodzi? Już szybciutko wyjaśniam.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Dbasz o swoją wątrobę? Co zastosować, gdy zaczyna kaprysić? Preparaty na wątrobę i drogi żółciowe okiem farmaceutki. Cz1: Poprawa trawienia

Wiem, że czasami moje posty nie napawają optymizmem – szczerze przyznaję się Wam, że w doustne preparaty na stawy czy osłonówki na antykoncepcję po prostu nie wierzę. Z tego też powodu tak miło jest mi usiąść do tego postu, bo tutaj (dla odmiany) mamy naprawdę sporo preparatów, które można polecić. Mało suplementów, dużo leków, ciekawe składy – to jest to, co tygryski lubią najbardziej! A że sezon grillowy mamy już zainaugurowany i pewnie część z Was dotknie problem bolącej wątroby to chyba będzie to dobry moment na takie rozważania, nie uważacie? Miejmy nadzieję, że nie będziecie stosować go w praktyce, ale gdyby nasz ważny organ naszło na kaprysy to przejrzyjcie, które preparaty uważam za godne polecenia. Wbrew pozorom, nie ma ich wcale tak mało. Powiem więcej – rozsiądźcie się wygodnie, bo będzie ich naprawdę sporo!

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail