Dbajmy o nasze żelazne zapasy! Cz.2. Wybieramy najciekawsze preparaty!

Powroty do pracy bywają bardzo brutalne. Żeby nie było wątpliwości – cieszy mnie powrót na stare śmieci, bo nigdy nie byłam osobą, która umiała usiedzieć w jednym miejscu i robić sobie wieczne wakacje. Jestem w prawdzie w plecy z moimi ulubionymi serialami, pierwszego dnia dorobiłam się zakwasów, a przed chwilą uświadomiłam sobie, że od trzech dni nie włączyłam laptopa robiąc jedynie szybką prasówkę w łóżku na tablecie, ale jestem zadowolona. Głowa napuchła od nowości, które zastały mnie w aptece, ale nie zmniejszyło to mojej chęci do napisania kolejnego postu. Obiecałam Wam ostatnio, że będę kontynuować temat żelaza i nawet na facebooku wygrażałam się, że szykuję kontynuację tematu, więc chyba trzeba to zrobić, żeby się Wam nie narazić. Także dzisiaj słówko o preparatach żelaza – na co zwrócić uwagę, jakie preparaty są godne polecenia i dlaczego łączenie go z niektórymi antybiotykami nie jest wcale takim dobrym pomysłem. Ale już bez zbędnych wstępów – konkrety, proszę! (więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Dbajmy o nasze żelazne zapasy! Krótka rozprawka o niedoborach żelaza.

No i stało się. Mądrzę się tu co nie miara, do lekarzy Was wysyłam, o interakcjach pouczam, o zbilansowanej, zróżnicowanej diecie wspominam chyba w co drugim poście, a sama jak zobaczyłam swoje aktualne wyniki morfologii to tylko ukłoniłam się przed moją lekarką, poprosiłam o wybaczenie i obiecałam poprawę. A konkretniej zadbanie o mój jadłospis, bo moja aktualna dieta opierająca się na wszystkim, co niezdrowe, nie była zbyt łaskawa dla mojej krwi. Wyniki niby nie najgorsze, bo te wszystkie płytki, limfocyty, trójglicerydy czy glukozy tak pięknie trzymały się w normach, że tylko na ścianie w ramce je wieszać. Tylko te moje erytrocyty… Hematokryt, hemoglobina i cokolwiek co tam się jeszcze bada. Lekka anemia, usłyszałam. Nie taka, żeby leczyć lekami, ale z pewnością taka o którą trzeba zadbać za pomocą talerza, widelca i całego morza czerwonego mięsa. A że moja pani doktor nie należy do osób, które zbywa się byle czym to i do tematu swojej morfologii muszę podejść poważnie. Pogodziłam się z jajkami, kupiłam surowe buraki do jutrzejszej zupy i wątróbkę, z której zdecydowanie bardziej cieszy się mój mąż niż ja. I piszę tego posta, bo uznałam, że jeżeli sama coś napiszę to podświadomie to do mnie dotrze:) Także dzisiaj – post dla mnie! Przeanalizuję dokładnie, gdzie można znaleźć najwięcej żelaza, a później przyjrzę się dokładnie wszystkim preparatom na bazie tego pierwiastka. Mam nadzieję, że się nie przyda, ale wiecie jak to jest… ;)

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Wspomagamy nasze szare komórki: podsumowanie! Suplementy na pamięć i koncentrację w pigułce!

O suplementach wspomagających pamięć i koncentrację napisałam już chyba całkiem sporo. Na mini-cykl artykułów o naszych zdolnościach poznawczych składały się posty o miłorzębie japońskim, lecytynie, żeń-szeniu oraz kwasach omega. Celowo ominęłam wspomagacze typu kofeina czy tauryna, bo jeżeli ktoś ma ochotę na takie dodatki to niech wypije sobie dobrą kawę to przynajmniej smak i aromat poczuje. Może kiedyś pokuszę się o ich dokładniejszy opis, ale na razie uznałam, że lepiej skupić się na preparatach bardziej leczniczych :) Wracając jednak do lecytyny i spółki – obiecałam Wam swego czasu, że kiedyś zbiorę cały materiał w całość i zrobię jedno, wielkie podsumowanie. Trochę mi to zajęło, ale przecież obietnic trzeba dotrzymywać, prawda? (więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Zmęczenie i senność. Co możemy zrobić z poziomu apteki?

Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę doczekać się już wiosny. Słońce, ciepło, ćwierkające ptaszki, normalnie odpalający silnik w samochodzie i eleganckie botki zamiast topornych kozaków. Zamiast tego na razie mam zachmurzone niebo (a jeszcze przedwczoraj było takie ładne słońce!), przejściowe opady śniegu i ogólny stan znudzenia. Wiem, że w moim przypadku jest to zapewne spowodowane tym, że moje zwolnienie lekarskie ciągnie się już czwarty miesiąc, ale z pewnością nie każdy tak ma. W końcu przesilenie wiosenne za pasem! I nie udawajcie, wiem że gdybyście mogli to pewnie spalilibyście już tę zimę na stosie. Opinia ta potwierdziła się to dodatkowo, gdy mój dobry kolega poprosił mnie o radę dla swojej ospałej i wiecznie zmęczonej partnerki. Grzechem by było, gdy nie powstał z tego nowy post, prawda?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Bierzesz antybiotyk? Czego możesz się spodziewać? Kilka słów o najpopularniejszych skutkach ubocznych stosowania antybiotyków.

Do dzisiejszego tematu zabierałam się już tyle razy, że aż wstyd się przyznać. Słoneczko wpadające przez okno i bezlitośnie oślepiające mnie podczas porannej prasówki uświadomiło mi jednak, że jeżeli nie podejmę tematu teraz to kolejna okazja będzie dopiero za rok. W końcu co to za frajda pisać o antybiotykach w środku lata, prawda? Ktoś mógłby powiedzieć, że lata nie potrzeba, bo i tak jest już za późno, ale śmiem polemizować. Bo mimo iż zima już nas powoli żegna, a wiosna nadchodzi wielkimi krokami to nie oznacza to wcale, że nagle będziemy zdrowsi, pełniejsi energii i małe, chorobotwórcze żyjątka nie będą chciały nas dorwać w swoje ramiona. Wręcz przeciwnie, to właśnie przełom pór roku jest często takim krytycznym momentem dla naszego zdrowia – ubieramy się coraz lżej, coraz mniejszą uwagę przywiązujemy do tego, aby buty były nie tylko eleganckie, ale również ciepłe… A później kończy się jak zwykle – gorączka, kaszel, wizyta u lekarza i antybiotyk. Łykamy go grzecznie, bo chcemy jak najszybciej wrócić do pracy i doświadczamy niekiedy przykrych działań niepożądanych…

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Wszystko co powinieneś wiedzieć o testach ciążowych w 20 pytaniach i odpowiedziach!

Za parę dni stuka mi 27 lat. Nie wiem czy to już taki wiek, że wszyscy wokół zaczynają rodzić dzieci czy po prostu odzywa się we mnie instynkt macierzyński i jakoś częściej zaczynam dostrzegać takie rzeczy wokół siebie. Niezależnie jednak od przyczyny faktem jest, że temat ciąż i testów ciążowych pojawia się na babskich spotkaniach jakoś częściej i częściej. Uznałam, że może być to całkiem dobry pomysł na niedzielny wpis, w szczególności, że testy ciążowe to jeden z hitowych produktów podczas każdego weekendu w aptece:) Dlatego dzisiaj będzie o wszystkim, co powinniście wiedzieć o testach ciążowych. Kiedy je wykonywać, jak się nimi posługiwać i dlaczego mogą być świetnym testem diagnostycznym na pewne męskie choroby. To wszystko zebrane w 20 pytaniach i odpowiedziach. Zaczynamy!

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Chorujesz na cukrzycę? Te leki zdecydowanie nie są dla Ciebie!

Jestem wielką, pączkową kulką. Obiecałam sobie, że w Tłusty Czwartek nie zjem ani jednego eklerka, ptysia, ani faworka, bo po powrocie do pracy się w fartuch nie zmieszczę, ale sami wiecie jak to jest. Obiecanki obiecankami, ale kiedy ten śliczny, lukrowany i słodki do obrzydliwości pączek spojrzy na Ciebie i powie „zjedz mnie” to wiesz, że bitwa została przegrana. Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle. Z drugiej strony, mogę sobie pozwolić na takie wysokokaloryczne góry cukru, bo co najwyżej mąż się do mnie nie przyzna i lodówkę na kłódkę zamknie. Zdecydowanie gorzej mają wszyscy diabetycy, u których już jeden pączek powoduje skok poziomu glukozy po sam sufit, a co dopiero dwa, pięć czy osiem. Nie chciałam jednak pisać dzisiaj o diecie cukrzycowej i o zakazie jedzenia słodkości, ale o lekach, których cukrzycy powinni unikać, jeżeli nie mają ochoty na zaostrzenie swoich dolegliwości. Może będą to rady dla Ciebie, może dla Twojej mamy czy męża. Mam jednak nadzieję, że po tym tekście będziesz wiedzieć, na jakie preparaty bez recepty zwracać największą uwagę.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Kaszel suchy czy kaszel mokry? Oto jest pytanie! Dobieramy syrop odpowiedni dla naszych objawów!

Na wstępnie chciałabym podziękować wszystkim, którzy przyłożyli rękę do rozpowszechnienia mojego poprzedniego wpisu dotyczącego wycofania Niquitinu i wątpliwego bezpieczeństwa preparatów leczniczych kupowanych poza apteką. Popularność tego postu przekroczyła wszelkie moje oczekiwania, bo przez ostatnie 3 dni miał on więcej odsłon niż niektóre moje popularne wpisy przez cały ten miesiąc. Jeżeli chociaż co dziesiąta osoba, która przeczytała ten post zmieni swoje podejście do kupowania Apapu na stoisku monopolowym to uznam to za nasz wspólny, wielki sukces. Jeszcze raz dziękuję!

Jednak nie samym Niquitinem człowiek żyje i trzeba brać się dalej do pracy. A że leki, suplementy, reklamy medykamentów czy po prostu codzienne życie to źródło niekończących się inspiracji to grzechem było z nich nie skorzystać. Dzisiaj „na tapetę” wzięłam syropy na kaszel. Już kilka dni temu, na facebookowym fanepage’u wygrażałam się, że podejmę ten temat i planuję dotrzymać tej obietnicy, w szczególności, że nasza pogoda jest wyjątkowo zmienna i zdradziecka – zapewne niejedna osoba wybierze się na dniach do apteki w poszukiwaniu syropu na kaszel, gdy okaże się, że wiosna jeszcze do końca nie zawitała, a kurtki zimowe schowane są już w najdalszych zakamarkach szafy. Jaki preparat wówczas wybrać? Wbrew pozorom, nie jest to takie proste. Tak samo jak proste nie jest zmieszczenie wszystkiego w jednym poście, dlatego dzisiaj skupimy się na podstawach podstaw. Jak odróżnić kaszel mokry od kaszlu suchego? Jakie preparaty będą się nadawały do ich leczenia?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail