Poważny problem: uzależnienie od leków przeczyszczających! W jaki sposób z nim walczyć, co może je spowodować i dlaczego herbatka z senesu nie jest dobrym sposobem na dietę.

Widziałam kiedyś żywą mumię. Ale nie taką rodem z amerykańskich filmów z brudnymi bandażami i rozpadającymi się fragmentami ciała. Nawet nie taką mającą kondycję lepszą niż ja i wysysającą życie z Bogu ducha winnych pracowników egipskiego muzeum. Nie, widziałam mumię, na oko 50-letnią, która miała włosy koloru blond, nosiła krótką spódniczkę, bluzkę z dekoltem i odwiedziła którejś nocy moją aptekę. Może i nie żyję na tym świecie zbyt długo, ale tak zapadniętych policzków i wysuszonej skóry jeszcze nie widziałam. Wszystko doprawione ziemistym kolorem cery i szczyptą ciemnych worków pod oczami. I nie, nie było to pani realizująca receptę na leki przeciwnowotworowe czy jakiekolwiek inne straszne choroby, które są w stanie doprowadzić dorosłego człowieka do takiego stanu. Nie. Była to pani potrzebująca… leków przeczyszczających. XennyBisacodylu konkretnie. Na receptę, bez recepty – obojętnie. Byle by dużo i na już, bo nie da rady załatwić swoich potrzeb już czwarty dzień… A od koleżanki, która zmieniała mnie z samego rana dowiedziałam się później, że nie był to pojedynczy incydent… Myśleliście, że można uzależnić się tylko alkoholu czy papierosów? To pozwólcie, że rozwieję dzisiaj Wasze wątpliwości.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail