Wspomagamy nasze szare komórki: podsumowanie! Suplementy na pamięć i koncentrację w pigułce!

O suplementach wspomagających pamięć i koncentrację napisałam już chyba całkiem sporo. Na mini-cykl artykułów o naszych zdolnościach poznawczych składały się posty o miłorzębie japońskim, lecytynie, żeń-szeniu oraz kwasach omega. Celowo ominęłam wspomagacze typu kofeina czy tauryna, bo jeżeli ktoś ma ochotę na takie dodatki to niech wypije sobie dobrą kawę to przynajmniej smak i aromat poczuje. Może kiedyś pokuszę się o ich dokładniejszy opis, ale na razie uznałam, że lepiej skupić się na preparatach bardziej leczniczych :) Wracając jednak do lecytyny i spółki – obiecałam Wam swego czasu, że kiedyś zbiorę cały materiał w całość i zrobię jedno, wielkie podsumowanie. Trochę mi to zajęło, ale przecież obietnic trzeba dotrzymywać, prawda? (więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Wspomagamy nasze szare komórki! Cz.2. Żeń-szeń

bodyOstatnio obiecałam Wam, że temat suplementów wspomagających pamięć i koncentrację nie zakończy się na lecytynie i dzisiaj planuję spełnić tę obietnicę. Otworzyłam swoją „poczekalnię” i chwyciłam temat, który był na samym jej szczycie. Z tego powodu, dzisiaj kilka (albo kilkanaście) słów na temat arcyciekawej rośliny jaką jest żeń-szeń. Z pewnością słyszał o niej każdy – jeżeli nie w aspekcie farmaceutycznym to chociaż w sensie kulinarnym (podobna zupa z kurczakiem i żeń-szeniem jest genialna w smaku) albo… erotycznym:) Bo nie wiem czy wiecie, ale korzeń żeń-szenia jest uważany za jeden z najsilniejszych afrodyzjaków:)
My jednak zajmiemy się troszkę mniej przyziemnymi sprawami i skupimy się na tych właściwościach żeń-szenia dzięki którym możemy poprawić naszą pamięć i koncentrację – w końcu wyciąg z tej rośliny jest jednym z najpopularniejszych składników suplementów wspomagających nasze szare komórki.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Stosujesz leki przeciwzakrzepowe? Tych preparatów powinieneś się wystrzegać!

Zrobimy sobie dzisiaj krótką przerwę od suplementów poprawiających pamięć i koncentrację, a zajmiemy się za to lekami przeciwzakrzepowymi, które dają tyle interakcji z innymi lekami, jak chyba żadna inna, powszechnie stosowana grupa preparatów. Problem stosowania tych leków polega w dużej mierze na tym, że dają one interakcje nie tylko z preparatami na receptę, ale również z wieloma lekami, na które recepta nie jest potrzebna. Kowalski idzie wówczas do apteki i całkowicie nieświadomie może zrobić sobie krzywdę – bo krwotoki po lekach przeciwzakrzepowych, albo wręcz przeciwnie, osłabienie ich działania i nasilenie objawów zakrzepowych nie zdarza się wcale tak rzadko. W sieci mało jednak informacji o niestosowaniu preparatów dostępnych bez recepty z tą grupą leków – większość artykułów skupia się na antybiotykach, lekach przeciwarytmicznych czy doustnych sterydach. A o soku z żurawiny czy miłorzębie japońskim trochę już ciszej… Postaram się to zmienić! Zaczynamy!

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail