Dobry preparat na stawy? To nie takie proste! Przeglądówka przez suplementy stosowane w leczeniu bólów stawowych. Cz.1. Preparaty glukozaminy, chondroityny i kolagenu.

Poproszę coś na stawy. Mogłaby by mi pani coś doradzić?” Wiecie jak często słyszę to pytanie? Codziennie. Dzień w dzień ktoś poszukuje preparatu na bolące stawy i trzeszczące kolana. I wbrew pozorom nie są to tylko osoby starsze, u których kłopoty z chodzeniem są niejako wpisane w urodę ich wieku – bardzo często są to również osoby młodsze, w wieku moim czy mojego męża. A skoro osoby w okolicach trzydziestki zaczynają już boleć kolana to co będzie na starość? Strach myśleć i pewnie dlatego preparaty glukozaminy, chondroityny i kolagenu cieszą się tak dużą popularnością. Śmiałabym twierdzić, że powoli stają się najpopularniejszą kategorią produktową co skrzętnie wykorzystują firmy farmaceutyczne – preparatów na stawy namnożyło się już tyle, że może dostać zawrotów głowy. I pewnie próba ogarnięcia tego wszystkiego to szalony pomysł, ale osobiście takie pomysły lubię. I dlatego dzisiaj zrobię małą przeglądówkę przez suplementy stosowane w leczeniu bólów stawowych – w końcu zawsze można spróbować, prawda? Na pierwszy rzut idą te najpopularniejsze, czyli te oparte na glukozaminie, chondroitynie, kolagenie i kwasie hialuronowym. (więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Kultowa marka w aptece! Czy zawsze warto w nią inwestować?

Wypromowanie marki to już połowa sukcesu. Wie o tym każdy przedsiębiorca wypuszczający jakiś produkt. Później już tylko fanów utrzymać i można na nich zarabiać kokosy. Firmy farmaceutyczne doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego swoje „kultowe” marki zaprzęgają do promocji nowych specyfików. I naprawdę jest fajnie, kiedy „produktowe rodzeństwo” poprzez odpowiednio dobrany skład kontynuuje „rodzinne tradycje’. Gorzej, kiedy okazuje się, że nowy specyfik jest powtórzeniem tego, co w aptece było znane już baaardzo długo, a z oryginałem, oprócz nazwy, niewiele ma już wspólnego. Okazuje się, że płacimy wówczas za markę, a nie za innowacyjny produkt. Gdzie najwięcej możemy znaleźć takich „niby-nowości”?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail