Po których lekach nie można prowadzić samochodu? Czarna lista leków dla kierowców!

Będę dzisiaj powielać stereotypy – jestem babą i jeżdżę jak prawdziwa baba. Parkuję długo i z pięcioma poprawkami, a jak lecę przez rondo to lepiej się do mnie nie zbliżać. Nogę mam za ciężką, wbiję czasami zły bieg i połamałam lusterko, gdy sprawdzałam na światłach czy wszystko w porządku z moim makijażem. Nigdy nie zrobiłam jednak jednej rzeczy – nie wsiadłam za kierownicę po alkoholu. Niby nic wielkiego, ale wiele osób o tym niestety zapomina. A jeszcze więcej zapomina o tym, że tak samo jak po drinku tak samo po niektórych lekach nie powinniśmy prowadzić samochodu. Najgorsze jest to, że wiele z nich możemy kupić bez recepty. Przyznajcie się – ile razy łykaliście leki przeciwalergiczne nie zastanawiając się nad tym, że samochód nie jest wówczas dobrym pomysłem? Albo krople na przekrwione oczy? Zdziwieni? Mam nadzieję, że na koniec lektury tego postu już tacy nie będziecie.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Leki bez recepty też uzależniają! Do których preparatów najłatwiej się przyzwyczaić?

Wiecie co uważam za największy problem samoleczenia? Nie to, że Kowalski sam decyduje o swoim leczeniu. Nawet nie to, że łyknie kilka tabletek na ból zęba i okaże się, że żołądek boli go bardziej niż lewa siódemka. Tak samo nie to, że zakaszle się w nocy, bo zapomniał, że 22 godzina nie jest najlepszą porą na syropy wykrztuśne. Nie. Uważam, że najgorsze jest święte przekonanie o tym, że preparaty bez recepty są całkowicie bezpieczne i nie mogą zrobić nam większej krzywdy. Stawianie wszystkich preparatów na równi z Rutinoscorbinem i machanie ręką na wszelkie ostrzeżenia odnośnie stosowania danych preparatów. A niestety, na aptecznych półkach znajdziemy sporo preparatów od których odzwyczaić się jest po prostu ciężko, jeżeli stosujemy je przez okres dłuższy niż zalecono. O narkotykach, lekach nasennych czy psychotropach wiedzą wszyscy. Dlaczego, w związku z tym, ignorujemy coś takiego jak krople do nosa czy tabletki na kaszel?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Leki przeciwbólowe – ile można i jak często?

To jednak święta prawda, że nic nie dostarczy lepszych pomysłów na nowy post niż samo życie. Nie inaczej było i tym razem. Wprawdzie nie będę pisała na podstawie własnych doświadczeń, tak jak w przypadku postu o podrażnionych oczach, bo całe szczęście problemów z bólem głowy/zęba/kręgosłupa (niepotrzebne skreślić) ostatnio nie miałam, ale problemy takie miała bliska dla mnie osoba. I powiem Was szczerze – uszy mi krwawiły, gdy słyszałam, jak się leczyła. Dlaczego dzisiaj ustalimy, ile w ogóle tabletek w ciągu dnia można wziąć. Jak często możemy je stosować? O jakich zasadach musimy pamiętać? I jak po prostu do tego podejść, aby nie narobić sobie popularnej „kuki”?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail