
Niedzielne Trzy po Trzy: Preparaty na pamięć i koncentrację
To jest jednak święta prawda – organ nie używany zaczyna zanikać. Przekonałam się o tym boleśnie na początku tego tygodnia, kiedy prowadziłam zajęcia dla przyszłych lekarzy z wymiany studenckiej. Dwie dziewczyny i chłopak z Indonezji, Finlandii i Grecji skutecznie mnie przekonali, że trzeba się ćwiczyć i ćwiczyć, bo inaczej w przyszłości może być różnie. Nic mi wprawdzie nie zanikło w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale kiedy okazało się, że moje zdolności językowe sięgnęły dna uznałam, że trzeba będzie wziąć się do roboty. Także ponownie wracam do czytania książek i publikacji po angielsku – pod koniec wakacji będę śmigać aż miło! A pierwszy poważny test już w przyszłym miesiącu, bo znając życie kierowniczka znowu oddeleguje mnie do opieki nad studentami z Portugalii, którzy rok w rok pojawiają się w naszej aptece na dwutygodniowych praktykach. Do tego w międzyczasie zaliczę urlop (za tydzień o tej porze będę już w drodze na drugi koniec Europy! yay:), ale po powrocie biorę się ostro do pracy! Na razie spróbuję bez wspomagaczy – moja pani doktor nie byłaby zadowolona, gdybym któryś z nich zaczęła teraz stosować. Ale nie ukrywajmy – studia farmaceutyczne jakieś wybitnie proste nie są i przez kilka semestrów zakuwania kilka preparatów się przetestowało:) Chcecie wiedzieć które to?