W pogoni za świeżym oddechem! Preparaty na nieprzyjemny zapach z ust.

Dawno, dawno temu w polskich aptekach były tzw. okienka. Prawdę mówiąc są nadal – jakoś się utarło, aby w taki sposób nazywać te stanowiska, w których możecie spotkać farmaceutkę (np. mnie) i dowiedzieć się kilku rzeczy o zażywanych przez Was lekach. Obecnie jednak wyglądają one zupełnie inaczej niż kiedyś, a cechą najbardziej widoczną na pierwszy rzut oka jest to, iż brakuje w nich szyby. Osobiście uważam to za niezły pomysł, bo nie wyobrażam sobie pracy w aptece, w której musiałabym się nachylać do dziurki, aby usłyszeć, co mi starsza babcia na ucho próbuje wyszeptać. Abstrahując już jednak od tego czy to dobrze czy źle, że tych szyb nie ma – wiecie co mogłabym uważać za ogromny jej plus? To, że stanowiłaby dla mnie odgrodzenie od… zapaszków z ust niektórych osób. Sorry, ale nie będę dzisiaj dyplomatyczna, bo miałam wczoraj ciężki dzień, takich osób miałam całkiem sporo i mój nos potrzebuje chwili relaksu. I naprawdę pół biedy, jeżeli taka osoba przychodzi jednocześnie po preparaty stomatologiczne, bo wraca z usuwania ósemek, leczenia kanałowego czy czegokolwiek innego, co robi się w tych strasznych gabinetach. Gorzej, jeżeli zapach ust jest, bo… jest. Wszyscy dobrze wiemy, że niekoniecznie jest to dobrze postrzegane i dlatego wielu z nas próbuje sobie poradzić z tym krępującym problemem na milion różnych sposobów. Kilka znalazłoby się również u nas w aptece. Jesteście ciekawi co można tu zastosować?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Skuteczny preparat na blizny? Zaczynamy poszukiwania! Jakie specyfiki znajdziemy w aptece?

Uznałam, że ostatnimi czasy jakoś mało na blogu mamy tematów powiązanych bezpośrednio z urodą. Pisałam o niemowlakach, leczeniu gorączki w przebiegu ospy czy o uzależnieniu od leków przeczyszczających, a jakoś zapomniałam, że w aptece znajdziemy również specyfiki, które mogą nam pomóc również na takie problemy jak chociażby blizny. Jaki z tego wniosek? Trzeba koniecznie to nadrobić! A że nie jestem dzisiaj w nastroju na rozwlekłe i ciągnące się kilometrami wstępy (dwa nocne dyżury za mną, więc mi darujcie) to przejdę od razu do rzeczy. Pierwsze jednak pytanie, jakie musimy sobie zadać to…

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Porozmawiajmy o żylakach!

Mówią, że żylaki to choroba zawodowa farmaceutów. Rzeczywiście, coś w tym musi być, skoro czasami, po 8-godzinnej zmianie, mam kłopoty z dopięciem kozaków. Będę miała kiedyś piękne, idealnie uformowane żylaki – pogodziłam już się z tym, ale jednocześnie uznałam, że można coś z tym robić. Do takiego samego wniosku dochodzi wiele osób pojawiających się u mnie w aptece. Pytania o żylaki przewijają się w mailach, które od Was otrzymuję. To chyba wystarczający powód, aby zająć się tym tematem, nie uważacie? Co powiedziecie na szybką przeglądówkę po preparatach przeciwżylakowych?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Tych leków słońce nie lubi! Jakie preparaty mogą uwrażliwiać naszą skórę na promieniowanie słoneczne? Cz.2: Leki na receptę.

Pamiętacie jak dawno, dawno temu pisałam o lekach bez recepty, które mogą uwrażliwiać naszą skórę na promieniowanie słoneczne? Próbowałam ostrzec Was wówczas, że łączenie ze słońcem dziurawca, maści przeciwbólowych, preparatów na bazie witaminy A, olejków eterycznych i preparatów na trądzik nie zawsze jest dobrym pomysłem. Zaczerwienienie, wysypki, niepożądana, zbyt intensywna opalenizna i niepotrzebne nikomu, bolesne bąble nie są tym, co tygryski lubią najbardziej. Jeżeli smażyliście się cały dzień na plaży albo pracowaliście ciężko w ogródku, a o filtrze zapomnieliście to nie ma co się dziwić, że efekty są jakie są. Gorzej jednak, jeżeli słoneczko jest delikatne (tak jak teraz), a Was słońce chwyciło jak podczas lipcowych, upalnych dni. Może się wówczas okazać, że odpowiedzialne za to jest nie słońce, ale leki, które przyjmujecie. Bo pamięta się o osłonówkach do antybiotyków czy o skutecznej antykoncepcji podczas stosowania retinoidów, ale o ochronie przeciwsłonecznej zapomina się aż nieprzyzwoicie często. Z tego też względu, dzisiaj kilka słów o lekach na receptę, którą mogą uczulić naszą skórę na promieniowanie słoneczne. Przejrzyjcie swoje apteczki. Może i Wy z nich korzystacie?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Asequrella, Femi Protect, Asevia? Czy to w ogóle działa? Opinia farmaceutki o „osłonówkach” stosowanych przy antykoncepcji hormonalnej.

Z tematami na kolejnego posta jest u mnie tak: albo otwieram swoją „poczekalnię’, w której zbieram wszystkie swoje pomysły i propozycje, które otrzymuję, albo po prostu piszę jednego posta i w międzyczasie nachodzi mnie wena na szersze opisanie jednej z kwestii o której tam wspominałam. I to właśnie ta druga opcja sprawiła, że spojrzałam łaskawszym okiem na „osłonówki” przy antykoncepcji, które stały się tak popularne i „superpotrzebne” po debiucie Asequrelli - najpopularniejszego chyba obecnie suplementu w tej kategorii produktowej. Piszę „najpopularniejszego”, bo Asequrella przez kilka ostatnich miesięcy dorobiła się nawet kilku „zamienników” – na fali popularności suplementu weszły na polski rynek chociażby Femi Protect oraz Asevia. A to tylko najpopularniejsze. Ale może weźmiemy je dzisiaj pod farmaceutyczną lupę?

Do tej pory pamiętam, jak wraz z dostawą leków przyjechało z hurtowni farmaceutycznej pierwsze opakowanie Asequrelli. Z racji tego, że telewizji nie oglądam to i nie widziałam reklamy tego suplementu. Wzięłam się za analizowanie składu i… brewka mi się tylko podniosła. Taką samą minę miała moja koleżanka, która wzięła się później za rozstawianie tego na naszych półkach. Bo skład jest… średni. I to delikatnie powiedziawszy. Czy ten suplement może działać? Czy naprawdę rozwiąże wszystkie nasze problemy z antykoncepcją hormonalną? I zadam jeszcze jedno pytanie: jeżeli nie Asequrella to co? Jak w stosunku do niej przedstawiają się jej „zamienniki”?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Jak skutecznie walczyć z opryszczką? Wspólnymi siłami pozbywamy się „skwarek” na ustach.

Spójrzmy prawdzie w oczy – opryszczka to jedno z najbardziej męczących i wprawiających w zdenerwowanie schorzeń. Ustępuje miejsca jedynie katarowi – on jest nadal bezkonkurencyjny :) Delikatne mrowienie i szczypanie w okolicach warg i już wiemy, że znowu przyjdzie nam zmierzyć się z jej nawrotem. Szczęśliwymi są ci, co opryszczki nigdy nie mieli lub ostatni jej atak pamiętają jeszcze z czasów, gdy biegali  za piłką po podwórku. U niektórych jednak potrafi ona przypominać o sobie nawet kilka razy w roku! Jak z nią walczyć?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Nadmiar wody w organizmie. Jak sobie z nim radzić?

Wprawdzie lato za nami i obrzęki nóg w czasie upałów można uznać już za przeszłość to mimo wszystko podejmujemy temat zatrzymywania się wody w organizmie. Niestety, ale u wielu kobiet jest to problem całoroczny, spędzający sen z ich powiek niezależnie od temperatury otoczenia. Nie ma się czemu dziwić – wiecznie opuchnięte nogi, dodatkowe 2-3 kilogramy w ciągu doby i towarzyszące temu uczucie ciężkości zmęczyłyby niejedną osobę. Dlatego dzisiejszy artykuł dedykowany jest wszystkim paniom mającym z tym problem! Nauczmy się walczyć z nadmiarem wody w organizmie!

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Słońce + leki = dobre połączenie? Niekoniecznie! Cz.1: Preparaty OTC

Za oknem pogoda coraz piękniejsza. Nic dziwnego, w końcu już tylko dwa dni dzielą nas od rozpoczęcia kalendarzowego lata. Słońce nas rozpieszcza i miejmy nadzieję, że pozostanie tak jak najdłużej. Aby jednak nie popsuć sobie urlopu warto zorientować się, czy przyjmowane przez nas leki (zarówno te na receptę, jak i bez), suplementy czy nawet ziołowe herbatki nie powodują tzw. reakcji fotonadwrażliwości. Dlatego dzisiaj kilka słów o substancjach leczniczych uwrażliwiających nas na promieniowanie słoneczne.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail