Magnez – lek, nie suplement diety! Czy wiesz, które preparaty magnezowe nie są suplementami? (Minims #2)

Moja farmaceutyczna dusza się cieszy. Podskakuje zadowolona, chodzi dumna jak paw i raduje się z jednego, krótkiego pytania, które skutecznie obijało mi się o uszy w ciągu ostatnich kilku dni. Niby nie było w nim nic wyjątkowego. To było prosta prośba o dobór preparatu magnezowego – spoko, dzień jak co dzień. W końcu magnez jest tak mega-modny, że łykają go praktycznie wszyscy, niezależnie od tego czy jego niedobory mają czy też nie. Ale dołączane do tego pytania stwierdzenie „Tylko, żeby był to lek, a nie suplement” zdecydowanie podpieściło moją aptekarską duszyczkę, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Moje ego cieszy się, kiedy odwiedzający moją aptekę klienci dostrzegają różnicę pomiędzy lekami, a suplementami diety. I nie wiem czy jest to kwestia jakieś nowo wyemitowanej reklamy czy może rośnie świadomość naszego społeczeństwa. Nie wiem, chociaż mam oczywiście nadzieję na tę drugą opcję (i po cichutku liczę, że przynajmniej w ułamku procenta przypadków dokładam swoją cegiełkę). Zresztą nieważne. Ważne jest to, że różnice te dostrzegamy. Tylko, że od dostrzeżenia do wyboru dobrego preparatu jest jeszcze długa droga. Z tego też względu przygotowałam dla Was małą ściągawkę, w której możecie sprawdzić które z najpopularniejszych preparatów magnezowych mają rejestrację leku. Całe szczęście, kilka się znajdzie. Chcecie wiedzieć które to?

Kolejność absolutnie przypadkowa:)


1. Magvit B6

Magvit B6 to jeden z tych magnezów, które polecam niemalże za każdym razem. Zresztą, dawno, dawno temu, gdy pisałam o preparatach magnezowych właśnie jego wskazałam jako mojego ulubieńca wśród ulubieńców. Miałam ku temu swoje powody – i to wcale nie mało.
Pisałam Wam już kiedyś, że można wyróżnić kilka szczegółów mających znaczenie przy wyborze preparatu – sugerowałam Wam, abyście sprawdzali, jaki związek magnezu znajdziecie w środku (to naprawdę ma znaczenie) i ile faktycznie jonów magnezu w nim będzie. Mówiłam, jak dobrze na wchłanianie magnezu wpływa witamina B6 i że nie byłoby wcale tak źle, aby całość była zamknięta w tabletce dojelitowej, skoro magnez właśnie w jelitach się najlepiej wchłania. Czy MagvitB6 spełnia wszystkie te warunki? Popatrzmy… W środku znajdziecie dobrze przyswajalną postać magnezu (mleczan – ok!), jonów magnezowych mamy 48mg (ok!), całość przyprawiona dodatkiem witaminy B6 (ok!) i przykryta kołderką z otoczki dojelitowej (ponownie ok!). I jak tu go nie lubić?


2. Magne B6

Magne B6 dla Magvitu stanowi bardzo poważną konkurencję, bo w środku ponownie znajdziemy mleczan magnezu  z dodatkiem witaminy B6. Dawka jonów magnezowych również jest porównywalna – w jednym i drugim znajdziecie ich po 48mg. Nic dziwnego, że jest tak samo popularny jak jego poprzednik. Powiem więcej – w okresach emisji reklam jest nawet popularniejszy:) Ale tym razem słówka złego nie powiem, bo jakkolwiek fanką reklam nie jestem to tym razem reklamują coś dobrego. A niech im będzie!

Zwrócę Wam tylko uwagę na jeden szczegół – z całej gamy produktów spod marki Magne B6, jedynie wersja „klasyczna” ma status leku. Magne B6 Active oraz Megne B6 Max mają już status suplementu diety.

magnez_blogŹródło: emmadiscovery / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

3. Maglek B6

Maglek B6 wygląda może niepozornie (opakowanie jest malutkie i nie wybija się zbytnio z morza tych wszystkich suplementów), ale zdecydowanie warto rzucić na niego okiem, bo jest to jedna z perełek wśród całego morza magnezowych preparatów. 51mg jonów magnezowych, dobrze przyswajalny mleczan, dodatek witaminy B6, 50 tabletek w opakowaniu. Jestem na tak. W szczególności, że stoi u nas teraz na promocji:)


4. Slow-Mag i Slow-Mag B6

Dodatek witaminy B6 do preparatu magnezowego to jest już absolutny standard i mówiąc szczerze to ciężko byłoby znaleźć preparat, który witaminy B6 nie zawiera. Może w tabletkach musujących i syropach, ale w tabletkach? No cóż, tutaj to już wyższa szkoła jazdy. Co jednak zrobić, jeżeli tej witaminy nie możemy stosować? Możemy wówczas sięgnąć po SlowMag, który jest jednym z nielicznych preparatów zarejestrowanych jako lek i nie zawierających w swoim składzie dodatku pirydoksyny. Nie zawiera on może najlepiej na świecie wchłanialnej formy magnezu (w środku sześciowodny chlorek magnezu), ale z pewnością będzie to alternatywa dla osób z nietolerancją witaminy B6.

A gdyby ktoś nietolerancji nie miał to może pokusić się o Slow-Mag B6 - tutaj dodatek standardowo już znajdziecie.


5. Laktomag i Laktomag B6

Jeżeli lubicie banany i jednocześnie potrzebujecie preparatu magnezowego to możecie sięgnąć po Laktomag B6, który występuje właśnie w postaci tabletek o smaku tych owoców. Tabletki małe nie są, ale całe szczęście można jest rozgryzać i rozkruszać, dzięki czemu można podawać je również małym dzieciom, co wielu rodziców skrzętnie wykorzystuje. W środku – wodoroasparginian magnezu (70mg jonów magnezowych) oraz ewentualny dodatek witaminy B6 (w „zwykłym” Laktomagu - witaminy B6 brak:)

kapsulki_blogŹródło: Carsten Schertzer / Foter.com / CC BY

Co jeszcze?

Gdyby przyszło mi opisywać wszystkie preparaty magnezowe, które mają rejestrację leku to chyba wyszedłby z tego całkiem pokaźny post. A przecież nie takie było zamierzenie Minimsów, prawda? Pięć punktów, które pokazałam Wam wcześniej to tylko moje ulubione specyfiki – polecam je najczęściej, bo mam do nich największe zaufanie. Czy to jednak jedyne leki stojące na magnezowej półce? Okazuje się, że niekoniecznie, bo jeszcze kilka bym znalazła.

Rejestrację leku mają również specyfiki spod marki Asmag Asmag zwykły oraz Asmag BAsmag Forte. Lekiem jest również Filomag B6, a także Magnesium Asparticum Filofarm. Jeżeli szukacie czegoś w syropie dla dzieci to zainteresujcie się specyfikiem o nazwie Magsolvit B6. Dla osób poszukujących produktu leczniczego zawierającego w swoim składzie magnez i potas zostaje Magnokal, Aspar Espefa oraz stary, dobry i wiecznie chwalony Aspargin

Z takich troszkę niestandardowych połączeń mamy MBE (w środku dodatkowo witamina E i standardowo już witamina B6), chociaż do niego akurat przekonana nie jestem, bo o tlenku magnezu najlepszego zdania nie mam. Dolomit VIS to połączenie magnezu z wapniem – podobnie zresztą jak WAMAG - z tym, że ten drugi występuje w postaci syropu:)
Ufff.. To by było chyba na tyle. Coś ominęłam? Mam nadzieję, że nie. Ktoś mógłby powiedzieć – sporo tego wszystkiego! Niby tak, ale jak się spojrzy na ogólną liczbę preparatów magnezowych (w mojej aptece są to trzy szerokie, zapchane do granic możliwości półki) to pewnie dojdzie do wniosku, że trzeba mieć tutaj naprawdę wprawne oczko, aby dostrzec na niej ten specyfik, który nie jest kolejnym suplementem.

Czy wszystkie są dobre? Tego niestety nie powiem, bo nawet w tej grupie znalazły by się preparaty, które mogłyby być bohaterami niedzielnego cyklu – niestety w kategorii „tego nie ruszamy”. O tym jednak innym razem, a gdybyście w międzyczasie chcieli powiększyć swoją wiedzę z magnezu samego w sobie to zapraszam do tego artykułu. Tutaj natomiast możecie również przeczytać o różnicach pomiędzy suplementami diety a produktami leczniczymi. Jest ich, wbrew pozorom, całkiem sporo.

A co Wy sądzicie o tych magnezach? Poszukując jakiegokolwiek preparatu zwracacie uwagę na jego rejestrację?

Czym są minimsy?
To cykl krótkich postów, w których poruszam jedną, najważniejszą kwestię dotyczącą jakiegoś zagadnienia. Jedną dawkę, tak jak jedną dawkę leku podaje się w minimsach. W sam raz do przeczytania w autobusie, przy okazji porannej kawy czy długiej kolejce do kasy w hipermarkecie:)

Zdjęcie główne: Untitled by Jemel May from Flickr.com

Facebook0Google+0Twitter0Email

6 komentarzy o: “Magnez – lek, nie suplement diety! Czy wiesz, które preparaty magnezowe nie są suplementami? (Minims #2)

  1. super blog naparawde pigulka aptekarska;)) ale polecanie laktomagu z kwasem asparaginowym to tak srednio dobry pomysl przynajmniej dla mnie, nawet uwzgledniajac ze jest zarejestrowany jako lek. Już bardziej bym cos wspomniala o formie chelatowanej ;)

  2. Przy wyborze magnezu zwracajcie uwagę czy wasz magnez nie zawiera szkodliwego magnezu stearynian. Tabletka z tanim wypełniaczem rozpuszczała się gorzej i słabiej łączyła z wodą. Okazało się też, że ludzki organizm może przyswoić z niej 18 % dobroczynnych substancji, podczas gdy z konkurencyjnej tabletki niezawierającej stearynianu magnezu – 95 %. To oznacza, że sumiennie suplementując nasz organizm witaminami i składnikami mineralnymi możemy… doprowadzić do niedoborów i pogorszenia zdrowia. A wszystkie tu wymienione suplementy zawierają ten składnik czyli lipa!!!

  3. Cytuję za stroną pogromcymitow.pl:
    „Okazuje się, że to co twierdzą reklamy nie jest do końca prawdą. Enzymy wykorzystujące witaminę B6 biorą udział w bardzo wielu szlakach metabolicznych. Wpływają również na właściwe funkcjonowanie błon komórkowych, a między innymi – na wchłanianie magnezu. Według Informacji zawartej w Charakterystyce Produktu Leczniczego jednego z najbardziej znanych preparatów Mg+B6, dzięki obecności witaminy B6 wchłanianie magnezu z przew. pok. zwiększa się o 20-40% (co jest istotne, biorąc pod uwagę, że co najwyżej 50% połkniętej dawki magnezu się wchłania). Niestety (…) tylko duże dawki B6 (dla zdrowych osób – niewskazane) mają wpływ na zwiększone wchłanianie magnezu. Dawki witaminy B6 zawarte w preparatach dostępnych na rynku nie mają istotnego wpływu na wchłanianie magnezu”.

    „Administration of vitamin B6 at doses of 1 and 1.5 g/day, for 2-7 weeks, showed that only the high doses increased erythrocyte magnesium. Similarly, magnesium balance studies in subjects receiving 500, 1,000 and 1,500 mg/day of vitamin B6 for 8 days showed that doses of 1 g or less had no effect upon the intestinal absorption of magnesium. In view of the existence of reversible neurological complications in subjects taking 2 g of pyridoxine per day, the use of very high doses of vitamin B6 must be considered as inadvisable, even if effective. A study of the long-term effects, and upon leukocyte magnesium, of doses of 1 g or less would be desirable”.

    Źródło: ncbi. nlm.nih.gov/pubmed/3959594

  4. Jest tak duży wybór magnezu na naszym rynku, ale u mnie najlepiej sprawdził się ProMagnez saszetki do rozpuszczenia w wodzie, stosując go kilka dni moje częste skurcze w stopach minęły z ogromną ulgą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *