Jakie leki zabrać ze sobą na urlop? Kompletujemy wyjazdową apteczkę!

Przyznam Wam się do czegoś – mała ze mnie sklerotyczka i chociaż nie wiem jak dokładnie przygotuję listę rzeczy do zabrania na wczasy to i tak o czymś zapomnę. Pół jednak biedy, jeżeli w drodze na drugi koniec Polski zorientuję się, że nie mam szczoteczki do zębów – szybka wizyta w aptece czy pierwszym z brzegu markecie szybko załatwi tę sprawę. Ale poszukiwanie apteki w maleńkiej miejscowości turystycznej nad Morzem Adriatyckim nigdy mnie szczególnie nie kręciło. Z tego też względu, swojej wyjazdowej apteczce zawsze przyglądam się wyjątkowo uważnie. Możecie mnie oskarżyć o zboczenie zawodowe, ale całkiem sporo osób robi to samo przed własnymi urlopami. A że weekend majowy przed nami i sezon letni rusza pełną parą to myślę, że artykuł na ten temat będzie zdecydowanie na miejscu:) Ja wprawdzie majówkę spędzę najprawdopodobniej w pracy (uroki pracy w dyżurującej aptece), ale może komuś z Was przyda się taki „lekowy gotowiec”. Co powinniśmy zabrać ze sobą na wczasy, aby nie zastanawiać się czy w pobliskiej miejscowości pracuje jakakolwiek apteka?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Leki osłonowe – jakie, kiedy i po co? Czy na pewno wiesz, jaką osłonówkę zastosować w Twoim przypadku?

Wbrew pozorom nie będzie to kolejny temat o probiotykach – a przynajmniej takie jest moje zamierzenie:) Dzisiaj chciałabym chwycić temat z odrobinę szerszej strony i z tego też względu nie będę rozpisywać się o bakteriach kwasu mlekowego, bo musi się znaleźć również miejsce dla innych preparatów – inhibitorów pompy protonowej, leków przeciwgrzybiczych… Wrócę nawet na moment do wspominanej niedawno Asequrelli. Pytacie się dlaczego? Okazuje się, że pojęcie „osłonówki” bardzo ostatnio ewoluowało – kiedyś mówiło się o niej wyłącznie w aspekcie antybiotykoterapii. Teraz mamy preparaty osłonowe na żołądek, na wątrobę czy nawet na tę antykoncepcję. A mnogość preparatów, które podciąga się pod tę grupę doprowadza do sytuacji, że Kowalski nie zawsze stosuje taką osłonówkę, jaką powinien. Dlatego spróbuję dzisiaj uporządkować to zagadnienie. Podstawowe pytania na dzisiaj: jaka osłonówka, przy jakich preparatach i w ogóle dlaczego je stosujemy? Od czego by tu zacząć…

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Wrzuć te leki do lodówki! Które preparaty wymagają przechowywania w niskiej temperaturze?

Wiecie co sobie ostatnio uświadomiłam? Że pisałam już o naprawdę wielu kwestiach – było trochę o antybiotykach, było o suplementach na pamięć i koncentrację czy popularnych witaminach i minerałach. Kilka słów odnośnie kwestii typowo kobiecych czy problemów skórnych też się znalazło. Ale przez te kilka miesięcy prowadzenia bloga nie było ani słowa (a przynajmniej tego dłuższego) na temat prawidłowego przechowywania leków, czyli kwestii, która ma niebagatelne znaczenie dla naszej terapii. A przypomniałam sobie o tym, kiedy w apteczce domowej moich rodziców poszukiwałam tabletek na ból głowy. Leki przeciwbólowe znalazłam, ale znalazłam również niedokończony probiotyk po ostatniej kuracji antybiotykowej mojego taty – zapewne się domyślacie, że jego nie miejsce nie było bynajmniej w koszyczku w sypialni. Lek, który powinien leżeć w lodówce grzał się miło na półce w szafie. Jak myślicie, ile z niego zostało? Właśnie to małe wydarzenie było dla mnie motorkiem do napisania dzisiejszego postu. Bo preparatów, które powinny być przechowywane w lodówce jest wbrew pozorom całkiem sporo. O jakich lekach mówię?

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail

Nie każda bakteria jest zła, czyli czym są probiotyki?

O probiotykach słyszał chyba każdy. Jestem pewna, że ciężko byłoby znaleźć osobę, która nie wiedziałaby kompletnie nic nie o bakteriach kwasu mlekowego czy popularnych „osłonówkach” do antybiotyku. Każdy przynajmniej wie, z której strony chwycić temat. Jednak sama wiedza na temat, w którym kościele dzwoni mnie nie zadowala. I myślę, że Was również, skoro tu jesteście :) Dlatego dzisiaj podejmiemy temat probiotyków. Czym są, dlaczego mogą się nam przydać i czy wszystkie dostępne obecnie preparaty są w ogóle coś warte.

(więcej…)

FacebookGoogle+TwitterEmail