Ranking bezpieczeństwa leków przeczyszczających. Na które z nich należy uważać? Cz.1. Preparaty roślinne, bisakodyl i inne.

Spójrzmy prawdzie w oczy – zaparcie nie jest czymś obok czegoś potrafimy przejść obojętnie. Zaburzenia wypróżniania, przede wszystkim te występujące przewlekle, potrafią skutecznie uprzykrzyć nam życie. Ich przyczyny mogą być najróżniejsze: od całkiem „trywialnych”, jak ciężkostrawne posiłki czy zmianę diety, przez ciążę i stosowane leki na poważnych chorobach przewodu pokarmowego czy układu nerwowego kończąc. Niezależnie od tego, co je u nas spowodowało, wymaga ono leczenia, w szczególności, jeśli się przedłuża, gdyż samo w sobie, może być przyczyną choroby.

Które jednak leki przeczyszczające są uważane za bezpieczne i mało uzależniające, a które powodują szybkie przyzwyczajenie? Które z nich można stosować bezpiecznie nawet podczas przewlekłych zaparć, a które z nich będą odpowiednie przy jednorazowych zatwardzeniach? Mam nadzieję, że zagadkę tę pomoże Wam rozwiązać zestawienie, który dla Was przygotowałam – ranking bezpieczeństwa leków przeczyszczających. Starałam się uwzględnić w nim tak istotne informacje jak przeciwwskazania czy prawdopodobieństwo uzależnienia. Zaczniemy od tych najbardziej szkodliwych:)

Wyszło tego całkiem sporo, gdyż temat jest naprawdę obszerny :) Z tego powodu podzieliłam artykuł na 3 części, w których będę opisywać najpopularniejsze leki przeciw zaparciom. Kolejnych części spodziewajcie się na dniach! A w ostatniej z nich zawarte zostanie podsumowanie, w którym będę starała się zebrać wszystkie najważniejsze informacje, głównie w postaci tabelek. Mam nadzieję, że się Wam przyda! A w międzyczasie…

papier_blogŹródło: Anne Worner / Foter.com / CC BY

Miejsce 12: Preparaty senesu

Ciężko jest znaleźć w aptece coś, co potrafi, przy nieprawidłowym stosowaniu, zaszkodzić tak bardzo jak senes. Nie jest również łatwo znaleźć produkt, który cieszyłby się mimo wszystko taką dużą popularnością. Z czego wynika ten paradoks? Może najpierw kilka słów o tym, jak w ogóle senes działa i dlaczego wykazuje on działanie przeczyszczające.

Problem nadużywania senesu jest o tyle poważny, że jest to jeden z leków od którego uzależnionych jest wiele odchudzających się kobietZa działanie preparatów z liści senesu odpowiadają tzw. sennozydy – jedne ze związków chemicznych występujących w tej roślinie. Z początku występują one w formie tzw. glikozydów – innymi słowy związek właściwy (antron) występuje w parze z cukrem. Jest to fajne połączenie, które sprawia, że związki łatwo się rozpuszczają, dzięki czemu przygotowanie herbatki jest dziecinnie proste :) W takiej formie przechodzą nietknięte przez nasz żołądek i jelito cienkie. Dopiero w naszym jelicie grubym występują bakterie, które są w stanie rozłączyć parę cukier-antron. Uwolniony związek zaczyna wówczas bezkarnie korzystać ze swojej swobody – poprzez zakończenia nerwowe „drażni” nasze jelito grube i zmusza je do intensywniejszej pracy. W dodatku „napędza” do jelita większe ilości wody, przez co masy kałowe stają się luźniejsze i łatwiejsze do usunięcia. A że nasze jelito i tak zaczęło mocniej pracować, to nie staje się to już takie trudne. Preparaty senesu zaczynają działać po 6-12 godzinach – jest to czas, który związki chemiczne potrzebują na dotarcie do naszego jelita grubego i spełnienia tam swojego zadania.

Na czym polega niebezpieczeństwo przewlekłego stosowania preperatów senesu? Przede wszystkim na tym, że rozleniwiają one nasze jelita do tego stopnia, że trudno jest później je ruszyć za pomocą innych środków niż lewatywa czy czopki przeczyszczające. Nasze jelito drugie przyzwyczajone do tego, że codziennie coś je „popieści” nie jest w stanie wykrzesać z siebie jakiejkolwiek aktywności. W praktyce oznacza to, że lek wzięty na zaparcia sam później te zaparcia powoduje – konieczne jest stosowanie coraz większych dawek, w coraz krótszych odstępach czasu, aby pozbyć się tego przykrego problemu. Koło się zamyka – jeżeli nie weźmiemy kolejnej dawki nie wypróżnimy się, a nie możemy się wypróżnić, bo braliśmy za dużo preparatu wcześniej…

Problem nadużywania senesu jest o tyle poważny, że jest to jeden z leków od którego uzależnionych jest wiele odchudzających się kobiet. Rzeczywiście, stosowanie tego typu preparatów pozwala na szybką utratę nawet kilku kilogramów (!), ale niestety nie są to kilogramy tkanki tłuszczowej, a jedynie zawartość naszych jelit i woda. A chyba nie o to chodzi w odchudzaniu? Niestety wizja wskazówki na wadze pokazującej niższe wartości jest niekiedy nie do odparcia. Nie bez znaczenia jest również fakt, że wiele pań na diecie je zdecydowanie za mało, aby jelita same zachciały pracować – preparaty senesu mają wówczas za zadanie „zmusić je do współpracy”. O tym jak bardzo niebezpieczny potrafi być senes niech świadczy o tym fakt, że przyjmowanie tego preparatu przez miesiące, a niekiedy i lata może doprowadzić nawet do stanów nowotworowych! Udowodniono, że związki zawarte w senesie działają genotoksycznie (mogą uszkadzać materiał genetyczny), a drażnione przez długi czas jelito odwdzięcza nam się m.in. nowotworami okrężnicy…

Nasze jelita rozleniwiają się do tego stopnia, że trudno jest później je ruszyć za pomocą innych środków. Przewlekle przyjmowany senes może również prowadzić do znacznego odwodnienia naszego organizmu i do zaburzenia jego równowagi elektrolitowej – nie jest tajemnicą fakt, że oprócz mas kałowych ucieka z nas woda bogata we wszelkiego rodzaju elektrolity z potasem na czele. A znaczne zachwianie ilością tych pierwiastków łatwo może doprowadzić chociażby do zaburzeń rytmu serca! Z tego też powodu, jeżeli masz jakiekolwiek problemy z sercem, przyjmujesz leki na ciśnienie lub inne preparaty kardiologiczne bezwzględnie unikaj senesu! Nie jest to również zioło dla osób mających problemy z jelitami – stany zapalne jelta grubego (choroba Crohna), niedrożność, zapalenie wyrostka robaczkowego czy owrzodzenia to zdecydowane przeciwwskazania do stosowania tego typu preparatów. Nie powinny go również stosować kobiety karmiące (sennozydy przechodzą do mleka matki) oraz kobiety w ciąży (senes, nie dość, że powoduje skurcze dolnej części brzucha, co w ciąży niekoniecznie jest polecane, to w początkowym jej okresie może wpływać, w większych dawkach, na geny płodu)

senes_blogŹródło: mauroguanandi / Foter.com / CC BY

Czy jednak preparaty senesu to zło największe, które bezwzględnie należałoby usunąć z apteki i wszelakich innych punktów dystrybucji leków? Niekoniecznie. Jest to mimo wszystko bardzo dobry środek na zaparcia krótkotrwałe wynikające z błędów żywieniowych czy zmiany otoczenia i diety. Jego działanie pojawia się po już kilku godzinach, dlatego najlepiej jest go zażyć wieczorem przed snem – na rano powinniśmy spodziewać się już pierwszych rezultatów. Pojedyncze dawki co pewien czas z pewnością nie zrobią nam krzywdy, ale musimy pamiętać o jego prawidłowym stosowaniu – maksymalnie do pięciu dni i nie więcej niż 1-2 tabletki (maksymalne dzienne dawki sennozydów kształtują się na poziomie ok. 20mg – tyle zawiera jedna tabletka Xenny Extra Comfort!) – większe dawki to niemalże gwarantowana biegunka i bóle brzucha.

W związku z tym dla kogo jest to preparat? Przede wszystkim dla osób zdrowych, u których zaparcie występuje od wielkiego dzwonu. Ciężarne i osoby starsze lepiej niech trzymają się od niego z daleka.
I nie dajcie się nabrać na hasło reklamowe Xenny: „działa jak natura chciała”. Natura chciała delikatniej i mniej drażniąco – a od tego są inne preparaty, które znajdują się na troszkę wyższych miejscach w tym rankingu.

W jakich preparatach znajdziemy senes? Jest to przede wszystkim szalenie popularna seria pod marką „Xenna”: Xenna zwykła, Xenna Max, Xenna Max Comfort, herbatki z senesem firmy Herbapol, fixy Laxantia oraz Red-Slim (słynne herbatki z „jedną i dwiema paniami”), tabletki Senefol, Regulax (tutaj dodatkowo występują elementy powideł śliwkowo-figowych) czy Sollievo (preparat wieloskładnikowy zawierający m.in. senes, aloes, ekstrakty z kopru, kminku czy owoców boldo). Uczulam również na herbatki „odchudzające” takie jak Figura 1.

Facebook0Google+0Twitter0Email

4 komentarzy o: “Ranking bezpieczeństwa leków przeczyszczających. Na które z nich należy uważać? Cz.1. Preparaty roślinne, bisakodyl i inne.

  1. Tak z ciekawości… a jak wygląda bezpieczeństwo używania inozytolu jako środka przeczyszczającego?

    • Obawiam się, że nie będę w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
      Inozytol nie jest (przynajmniej w Polsce, nie wiem jak za granicą) wykorzystywany jako środek przeczyszczający. W naszym kraju znajduje on zastosowanie głównie w preparatach poprawiających nastrój i pomagających poradzić sobie ze stresem. Na anglojęzycznych stronach znalazłam informację o jego działaniu przeczyszczającym, jednak były to doniesienia wyłącznie osób, które zażywały wysokie dawki tej substancji (powyżej kilku gram na dobę) – tutaj uznałabym to za działanie niepożądane wynikające z przedawkowania niż faktyczny efekt farmakologiczny. A w takim przypadku ciężko mówić o bezpieczeństwie stosowania.

  2. Dziękuję za odpowiedź.

    Mam znajomego , który twierdzi że właśnie 8 gramów inozytolu działa znacznie lepiej niż inne środki przeczyszczające, dlatego spytałem, bo zastanawiałem się czy się nie otruje (ma on tendencje do „leczenia się samemu”, co zbyt bezpieczne na dłuższą metę nie jest). Na argument o przedawkowaniu odpowiedział, że, zacytuję: „sól gorzką jako środek przeczyszczający też można potraktować jako przedawkowanie suplementu magnezu, więc to nie argument”).
    Ech… o ile wykazuje podstawowy rozsądek (tzn zanim coś zacznie na własną rękę stosować, dokładnie o tym czyta), o tyle ciężko mu wytłumaczyć że bez specjalistycznej wiedzy w końcu się na czymś natnie…

  3. Opiekuję się leżącą osobą, która od wielu lat ma zatwardzenia. Zmieniam się z inną osobą, która stosuje od dawna Laxoberal. Zatwardzenia to 6-10 dni, którym towarzyszy wiele przykrości. Ja opracowałam własny sposób, ale boję się, że mogę zaszkodzić i jakby co to – jak czytam tu na ePoradach24 o zadośćuczynieniu za uszczerbek na zdrowiu – mogę być pociągnieta do odpwoiedzialności. Ten mój sposób to połączenie maślanki lub jogurtu z owocami (jabłka, gruszki, winogorna, suszone śliwki, daktyle) – wszystko ze skórkami zmiksowane. Do tego masaż brzucha regularny w kierunku przeciwnym do wskazuwek zegara + dieta wysokobłonnikowa. Czy taka prcedura może zaszkodzić np. w odniesieniu do tego Laxoberalu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *