Afty i pleśniawki u dzieci i osób dorosłych. Jak je leczyć? Czy Dezaftan naprawdę może nam pomóc?


Inne preparaty

Co jeszcze moglibyśmy spróbować zastosować? Hmmm… Płyn do płukania Glimbax (zawiera działający przeciwbólowo i przeciwzapalnie diklofenak), Sachol (całkiem mocno szczypie przy aplikacji, nie stosujemy u dzieci!!!) czy preparaty na bazie benzydaminy (Tantum Verde, Uniben, Hascosept), które działają znieczulająco, przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Występują one zarówno w postaci aerozoli doustnych, jak i płynów do płukania jamy ustnej. Przy nawracających aftach wiele osób stosuje kompleks witamin z grupy B – trzeba przyznać, że z naprawdę niezłym skutkiem. Warto również pamiętać o typowej „pielęgnacji” ciała, czyli odpowiedniej diecie, wysypianiu się i ograniczeniu stresu. Do tego warto zastanowić się nad zmianą szczoteczki na miększą, jeżeli nasze afty występują na dziąsłach lub w bliskim sąsiedztwie.


Weźmy się za pleśniawki!

Tutaj niestety problem będzie troszkę większy, gdyż nie mamy preparatów bez recepty, które działają typowo przeciwgrzybiczo i jednocześnie mogą być stosowane w jamie ustnej. Możemy się wspomagać preparatami, które „standardowo” są stosowane w leczeniu aft, ale musimy się liczyć z tym, że mogą być za słabe i konieczna będzie wizyta lekarska.

Jeżeli te wszystkie metody i preparaty nie odniosą skutku trzeba się pogodzić z porażką i jak najszybciej odwiedzić lekarza, który przepisze nam odpowiednie, zdecydowanie skuteczniejsze leczenie.Próbując ratować się preparatami bez recepty zdecydowanie musimy postawić na odpowiednią dezynfekcję jamy ustnej. I tutaj poleciłabym już preparaty z chlorheksydyną, która oprócz działania przeciwbakteryjnego wykazuje również działanie przeciwgrzybicze w stosunku do drożdżaków z rodzaju Candida. Chlorheksydyna jest może mniej naturalna, ale będzie skuteczniejsza niż preparaty roślinne. Nie można również zapominać o starym, dobry Chlorchinaldinie, który w swoim składzie zawiera chlorchinaldol – substancję o świetnym działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwpierwotniakowym i przeciwgrzybiczym. Drożdżaki mogą się schować :) Bardzo dobre właściwości dezynfekujące wykazuje również gencjana, zwana niekiedy fioletem krystalicznym lub pioktaniną. W aptekach znajdziemy roztwory 1% i 2% przygotowywane zarówno na wodzie, jak i na spirytusie. Pamiętajcie, że dla małych dzieci poleca się jedynie te słabsze i bezalkoholowe. Wadą jednak jego stosowania jest zabarwianie wszelkich zmian na fioletowo – lekarz do którego się wybierzemy może mieć wówczas problem z diagnozą. Z tego też względu stosuje się ją jedynie po wizycie lekarskiej.

W przypadku nierozsianych, ale mocno dokuczliwych pleśniawek można się również pokusić o stosowanie preparatów na bazie benzydaminy (Tantum Verde, Hascosept, Uniben) czy Dentoseptu A. Nie dość, że znieczuli to jeszcze odrobinę odkazi:)

Jeżeli pleśniawki pojawiły się u nas po przebytej antybiotykoterapii to warto zadbać o odbudowę flory bakteryjnej, która w naturalny sposób chroni nas przed wszelkimi złowrogimi grzybkami, z drożdżakami na czele. W tym momencie poleciłabym jednak probiotyk „dentystyczny” – takim preparatem jest chociażby BioGaia Prodentis występujący w postaci miętowych pastylek do rozpuszczania w jamie ustnej. Słyszałam również o przypadkach otwierania kapsułek „standardowego” probiotyku (typu Lacidofil) i przetrzymywania zawartości w ustach. Podobno tak sam skuteczne, nie wiem tylko jak wygląda to ze strony praktycznej :) Z pewnością warte przetestowania.

dzieckoPhoto credit: Adrian Dreßler / Foter.com / CC BY

Uwaga na Aphtin!

Ale ja tu piszę o chlorhksydynach, Dentoseptach i innych ziółkach, a większość z Was i tak najlepiej kojarzy Aphtin jako preparat na pleśniawki. Faktycznie, jest to jeden z najstarszych i najlepszych preparatów bez recepty jeśli chodzi o leczenie tych zakażeń. Aphtin skład ma bardzo prosty – to 20% roztwór tetraboranu sodu, czyli boraksu w glicerynie. Od naprawdę wielu lat stosowany jest w leczeniu wszelkich drożdżyc. Obecnie jednak coraz rzadziej zaleca się jego stosowanie. Dlaczego? Pojawiły się dowody, że związki boru wchłaniające się przez skórę mają działanie neurotoksyczne (uszkadzające układ nerwowy). Całe szczęście dawki konieczne do zajścia tego powikłania są stosunkowo wysokie, ale trzeba mieć na uwadze, że skóra i błony śluzowe maleństwa są zdecydowanie bardziej przepuszczalne niż osoby dorosłej. Sama również gliceryna jest uważana za tzw. „promotor wchłaniania”, czyli związek, który ułatwia wchłanianie innych substancji w niej rozpuszczonych. Większe ma to znaczenie w przypadku maści (które są stosowane na większą powierzchnię ciała), ale warto mieć to na uwadze również podczas stosowania takich „niewinnych” preparatów jak Aphtin - w szczególności, że związki boru mają skłonność do kumulowania się w naszym organizmie. Z tego też względu Aphtin polecany jest głównie od 4 roku życia.


Co jeszcze?

Drożdżaki mają również swoje „preferencje pokarmowe” – podczas kuracji warto pokusić się o to, aby odciąć je od głównych dań. Tak jak pisałam już wcześniej, wszelkie drożdże uwielbiają cukier – warto w związku z tym zrobić sobie kilkudniowy post od słodyczy. Bardzo nie lubią natomiast niskiego (czyli kwaśnego) pH – soki np. z cytryny zdecydowanie będą naszymi sojusznikami w walce z tymi żyjątkami. Jeżeli jednak te wszystkie metody i preparaty nie odniosą skutku trzeba się pogodzić z porażką i jak najszybciej odwiedzić lekarza, który przepisze nam odpowiednie, zdecydowanie skuteczniejsze leczenie.

I tym, może mało optymistycznym, ale koniecznym akcentem kończymy na dzisiaj.
Często dotyka Was problem aft i pleśniawek? Jak sobie wówczas z nimi radzicie?

Zdjęcie główne: Walt Stoneburner / Foter / CC BY

Facebook0Google+0Twitter0Email

4 komentarzy o: “Afty i pleśniawki u dzieci i osób dorosłych. Jak je leczyć? Czy Dezaftan naprawdę może nam pomóc?

  1. A ja z kolei słyszałam sporo negatywnych opinii na temat Dezaftanu, sama jednak nie stosowałam.

    A co sądzi Pani na temat preparatów na zajady i afty w formie tabletek, np.: Dezaftan control, Lips? Mnie się niespecjalnie podobają mimo, że sama nigdy nie stosowałam, ani też nie słyszałam żadnych konkretnych opinii na ich temat. O ile Dezaftan control zawiera m.in. witaminy z grupy B (choć wg mnie lepszym preparatem – tańszym i o bogatszym składzie jest Vit B compositum), o tyle Lips to tylko wyciąg z szałwii i troszkę wit B2…

    Witaminy z grupy B często okazują się skuteczne przy zajadach, a czy w przypadku aft będą działały tak samo? Intuicja podpowiada mi, że taka kuracja vit B comp + jakiś dobry żel izolujący na afty i vit B comp + krem natłuszczający/maść (np. mój ulubiony Alantan:) w przypadku zajadów byłaby dobrym rozwiązaniem. Mam rację?

  2. Witam,
    od wielu lat zmagam się z aftami, które pojawiają się u mnie gdy spada mi odporność, jak się przypadkiem ugryzę w język itp. Wypróbowałam wiele preparatów na afty i szczerze nie polecam żelu DEZAFTAN. Jest beznadziejny i nieskuteczny, niedawno go kupiłam i powiem szczerze, kasa wyrzucona w błoto, chociaż jest bardzo tani, ale po co kupować coś co nie spełnia swojej roli. Po zaaplikowaniu średnio się trzyma, nie leczy aft. Fajny przy aftach jest płyn do płukania jamy ustnej DENTOSEPT, działa tak jakby ściągająco i odkażająco, ale trochę szczypie w podrażnione miejsca i mam wrażenie, że zabarwia zęby, a bez sensu jest wypłukać buzię i zaraz umyć zęby bo nie o to chodzi. Całkiem fajny jest GLIMBAX z Diklofenakiem, działa przeciwbólowo bardzo skutecznie, i przeciwzapalnie. Ponad to ma przyjemny owocowy smak. Ale najlepszy i to polecam z całego serca preparat na afty z firmy URGO. Rewelacyjny sposób aplikacji, tworzy warstwę ochronną na afcie, można od razu po aplikacji jeść i pić, przynosi natychmiastową ulgę w bólu i afty goją się zdecydowanie szybciej. Minusem jest cena, bo waha się w zależności od apteki od 20 do nawet 40zł, ale warto bo na prawdę pomaga.
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *