Wspomagamy nasze szare komórki! Cz.2. Żeń-szeń

Przeciwwskazania, działania niepożądane i interakcje z innymi lekami, czyli kto nie powinien stosować żeń-szenia?

Przejdźmy może do tradycyjnej już części każdego wpisu, czyli do bezpieczeństwa stosowania preparatów na bazie tego azjatyckiego korzenia. Bo niestety, ale mimo świetnych właściwości żeń-szenia nie każdy może go stosować. A przynajmniej powinien być w stosunku do niego bardzo ostrożny.

Osobami, które muszą bardzo poważnie rozważyć stosowanie suplementów żeń-szeniowych są przede wszystkim osoby mające kłopoty ze zbyt wysokim ciśnieniem, a także te mające problemy z sercem.  Jest to spowodowane głównie tym, że żeń-szeń podnosi delikatnie wydzielanie adrenaliny w naszym organizmie i pobudza cały układ naczyniowy – w przypadku osób, które cierpią na choroby z nim związane konieczna jest konsultacja z lekarzem. Daje również przez to interakcje z preparatami obniżającymi ciśnienie krwi (np. z amlodypiną - Amlozek, Amlopin, Norvasc). Z tego też względu trzeba się dwa razy zastanowić zanim weźmiemy się za kurację tymi lekami.

Niestety, ale mimo świetnych właściwości żeń-szenia nie każdy może go stosować. A przynajmniej powinien być w stosunku do niego bardzo ostrożny.Inna kwestia to wpływ żeń-szenia na krzepliwość krwi. I tutaj odrobinę Was zakręcę, bo inny jest jego wpływ w momencie, gdy stosujemy go samodzielnie, a inny – u osób, które jednocześnie stosują leki przeciwzakrzepowe. Wprawdzie temat ten poruszałam już w niedawno publikowanym poście o interakcjach leków przeciwzakrzepowych, ale jest to kwestia o tyle istotna, że warto o tym wspomnieć jeszcze raz. A więc po kolei. W „standardowych” warunkach substancje aktywne w żeń-szeniu mają właściwości antyagregacyjne, czyli będą zmniejszać łączenie się pojedynczych płytek krwi w większe kupki, przez co nasza krew będzie się „rozrzedzać”. Większości osób nie zrobi to większej różnicy (zakładając oczywiście stosowanie terapeutycznych dawek), ale problem może pojawić się u osób cierpiących na hemofilię lub inną chorobę zmniejszającą krzepliwość krwi. U osób z takimi problemami konieczna jest konsultacja lekarska.
Inaczej z kolei sprawa wygląda u osób stosujących leki przeciwzakrzepowe (warfaryna, acenokumarol), czyli preparaty, które osłabiają nadmierną krzepliwość naszego organizmu (stosowane głównie po zawałach, udarach, wszczepieniu zastawek etc.). Żeń-szeń zmniejsza działanie tych leków, przez co krew zaczyna krzepnąć mocniej niż powinna. Nie muszę chyba dodawać jaki może mieć skutek dłuższa kuracja takim połączeniem….

Kto jeszcze powinien rozważyć stosowanie preparatów na bazie żeń-szenia? Okazuje się, że również osoby z niewyrównaną cukrzycą powinny podchodzić do tych preparatów troszkę ostrożniej – jest to związane z tym, że substancje aktywne żeń-szenia mogą obniżać poziom cukru we krwi. Okazuje się wówczas, że standardowo działające leki przeciwcukrzycowe działają troszeczkę zbyt mocno. Ostrożnie powinny podchodzić do niego również osoby stosujące już inne substancje o działaniu pobudzającym (głównie kofeina i guarana – nie tylko we „wspomagaczach”, ale również w preparatach odchudzających!) – „kop” energetyczny może być trochę za duży, co może mieć przykre skutki uboczne. Do listy dodajmy również osoby stosujące leki wpływające na układ nerwowy np. niektóre antydepresanty. I na koniec wspomnę tylko o kobietach w ciąży (związki zawarte w żeń-szeniu mogą uszkadzać płód), kobietach karmiących oraz małych dzieciach, poniżej 6 roku życia.

Z drugiej strony, żeń-szeń może być stosowany u sportowców – mimo działania „prodopingowego” (lepsze wykorzystanie tlenu, zmniejszenie produkcji kwasu mlekowego, szybszy czas reakcji, podniesienie ciśnienia, dodatek sił witalnych) nie jest on traktowany jako substancja dopingująca. A przynajmniej nie był, kiedy pisałam ten artykuł :)

babcia_blog1Źródło: justin_vidamo / Foter.com / CC BY

Wybieramy preparat! 

Powiedzmy sobie szczerze – preparatów zawierających w swoim składzie żen-szeń jest w polskiej aptece całkiem sporo. I nie mówię tu o kosmetykach typu szampony czy kremy, ale o samych tabletkach – wybór zdecydowanie jest. Gorzej jednak z jakością tych preparatów.

Ogólnie źle nie jest. Mamy preparaty lepsze i gorsze, mamy suplementy diety i nawet lek się znajdzie. Warto również pamiętać, że żeń-szeń znajdziemy na aptecznych półkach zarówno jako samodzielny preparat, jak i w zestawie z witaminami i minerałami. Te drugie byłoby baaardzo trudno porównać, skupię się więc na preparatach prostych opartych zasadniczo wyłącznie na wyciągu z tego azjatyckiego korzenia.

Pierwsze rzecz na którą zwracamy uwagę to zawartość standaryzowanego wyciągu z żeń-szenia i ilość ginsenozydów, którą producent deklaruje. Jest to o tyle ważne, że to właśnie ginsenozydy odpowiadają za podstawowe właściwości żeń-szenia. Producenci naprawdę dorych suplementów będą się chwalić zawartością ginsenozydów, bo wiedzą, że to one mają znaczenie, a nie to ile korzenia zmielili, aby uzyskać jedną tabletkę. I tak okazuje się, że zawartość substancji czynnych w najpopularniejszych preparatach żeń-szeniowych nie jest wcale taka zła. Żeń-Szeń firmy Naturell zawiera 100mg standaryzowanego wyciągu z żeń-szenia koreańskiego (+pojedyncze witaminy), Żen-Szeń firmy Colfarm zawiera 120mg wyciągu (w tym 8,4mg ginsenozydów), a Żeń-Szeń Vitra Complex firmy Olimp – 200mg wyciągu z żeń-szenia koreańskiego i 250mg wyciągu z żeń-szenia amerykańskiego (łącznie 26,5mg ginsenozydów i całkiem sporo witamin). Bardzo ciekawie wygląda również Ginseng firmy KRKA – 350mg suchego wyciągu z żeń-szenia koreańskiego przekłada się na 15,75mg-26,95mg ginsenozydów. Warto również wspomnieć, że ten ostatni jako jedyny z paczki zarejestrowany jest jako lek, a nie jako suplement diety. Sam żeń-szeń znajdziemy również w preparacie z gamy Bodymax - Bodymax Żeń-Szeń. Znajdziemy w nim 140mg standaryzowanego wyciągu z żeń-szenia koreańskiego o zawartości ginsenozydów 8%, co daje nam wartość 11,2mg.

A jak wygląda sprawa preparatami zawierającymi oprócz żeń-szenia również dodatkowe witaminy? Tutaj już tak różowo nie jest – zakładając oczywiście, że zależy Wam na żeń-szeniu, a nie mieszance multiwitaminowej. Bo jeżeli na tym drugim to nie jest już tak źle :) Niezależnie jednak od tego chciałam zwrócić Waszą uwagę na serię Bodymax – najsłynniejszego chyba przedstawiciela preparatów żeńszeniowo-witaminowych.

Zrobimy sobie szybką przeglądówkę przez zawartość żeń-szenia w poszczególnych produktach tej marki. Osoby, pojawiające się w mojej aptece często pytają się, który z nich zawiera najwyższą zawartość żeń-szenia. Sprawdźmy także! Wygląda to następująco:

  • Bodymax Plus – 100mg standaryzowanego wyciągu (8% ginsenozydów = 8mg) na tabletkę
  • Bodymax 50+ – 50mg standaryzowanego wyciągu (8% ginsenozydów = 4mg) na tabletkę
  • Bodymax Vital – 50mg standaryzowanego wyciągu (8% ginsenozydów = 4mg) na tabletkę, ale dodatkowo 28mg wyciągu z cytryńca chińskiego, który wykazuje działanie podobne do żeń-szenia
  • Bodymax Sport – 70mg standaryzowanego wyciągu (8% ginsenozydów = 5,6mg) na tabletkę
  • Bodymax 50+ w płynie – 85mg standaryzowanego wyciągu (8% ginsenozydów = 6,8mg) na 30ml

Jak widać, najwyższą zawartość ginsenozydów posiada stary, dobry Bodymax Plus (nie licząc oczywiście Bodymaxu Żeń-Szeń, ale to trochę inna kategoria produktów:). A jak wyglądają inne popularne marki multiwitaminowe?

Okazuje się, że całkiem niezłą konkurencję dla Bodymaxu robi trochę mniej znany Maxivit. 100mg standaryzowanego wyciągu z żeń-szenia pozwala osiągnąć wyniki zbliżone do Bodymaxu, a trzeba przyznać, że cena potrafi zachęcić. Gorzej wypada za to  (przynajmniej jeśli chodzi o zawartość ginsenozydów) słynny Geriavit - 40mg wyciągu przy standaryzacji na 4% substancji czynnych daje nam zaledwie 1,6mg ginsenozydów. Pozostałe marki wyglądają podobnie albo i gorzej.

 

Jaki z tego wniosek? Subiektywna ocena farmaceutki.

Po pierwsze: nie rzucajcie się na wszystko, co ma w sobie żeń-szeń, w szczególności jeżeli zależy Wam na „dopalającym” działaniu suplementu, gdy sesja za pasem, bo dawki w niektórych suplementach są naprawdę mierne. Po drugie: wybierając preparat zawierający w swoim składzie wyciąg z żeń-szenia musicie odpowiedzieć sobie na jedno, bardzo ważne pytanie: co jest dla was ważniejsze – mocna, skuteczna terapia żeń-szeniem czy może mieszanka witaminowa z dodatkiem żeń-szenia? Bo jak widać, nie mamy na rynku takich preparatów, które dałyby i jedno i drugie.

Jeżeli priorytetem jest dla Was żeń-szeń wówczas pokuście się o samodzielny preparat. Moim ulubieńcem w tej kategorii jest Ginseng firmy KRKA, bo i dawkowanie wygodne (1 tabletka dziennie), i cena nienajgorsza, i status leku, a nie suplementu. Gdybym miała próbować osiągnąć kompromis to pewnie pokusiłabym się o Żeń-Szeń Vita Complex Olimpu – bo i dawka całkiem przyzwoita, a i cena zachęcają. Preparatami wartymi uwagi są również Bodymax Plux czy Maxivit – przynajmniej w mojej opinii.

Nie twierdzę oczywiście, że pozostałe preparaty są nic nie warte (choć kilka bym wymieniła:). Są one po prostu nastawione na coś innego, a zawartość żeń-szenia to taki kosmetyczny dodatek. Chociaż warto mieć na uwadze, że niektóre z nich mogą zadziałać u bardziej wrażliwych osób – w końcu wszystko jest kwestią indywidualną:) Alternatywą jest również kupno preparatu z żeń-szeniem i dobranie do tego multiwitaminy – wszystko oczywiście zależy od Waszych potrzeb :)

A tak naprawdę najważniejsze jest, aby sobie nie zaszkodzić, bo jak widać żeń-szeń ma swoje plusy i swoje minusy.
A czy Wy stosowaliście już preparaty z żeń-szeniem? Pomogły?

P.S. Pierwszą część mini-cyklu o preparat poprawiających pamięć i koncentrację znajdziecie pod tym linkiem:)

Zdjęcie główne: hang_in_there / Foter / CC BY

Facebook0Google+0Twitter0Email

3 komentarzy o: “Wspomagamy nasze szare komórki! Cz.2. Żeń-szeń

  1. Niestety, po wielkich poszukiwaniach zakupiłam wczoraj ginseng firmy KRKA i na opakowaniu i na ulotce jest napisane: suplement diety. To nie jest lek. Do tego zawiera takie niespodzianki jak substancje przeciwzbrylające. Zawiodłam się.

  2. Swietny artykul. Dzialanie zen szenia jest jak najbardziej potwierdzone w wielu schorzeniach. Poprawia takze ogolna wydajnosc naszego organizmu – pamiec, koncentracja, libido itd. Zawieraja go takze suplementy dla mężczyzn, ktore warto polecic np panom z mala ruchliwoscia plemnikow i oziebloscia seksualna w celu pobudzenia. Znam wiele opinii na temat zen szenia i mozna go z czystym sumieniem polecic

  3. Żeń- szeń to lek na wszystko. Bardzo mi pomógł na przewlekłe zmęczenie i brak koncentracji, wzrosła też moja kondycja fizyczna. Odkąd stosuję Gold żeń– szeń complex czuję się dosłownie wspaniale. Jeszcze niedawno odczuwałam znużenie i brak sił na cokolwiek, a teraz mam mnóstwo energii i siły przez cały dzień, nawet po całym dniu pracy osiągam coraz lepsze wyniki w bieganiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *